Słowo

W natłoku słów coraz częściej zapominamy, że jesteśmy za nie odpowiedzialni. Za ich zgodność z rzeczywistością, ale także za to, jaki niosą przekaz na płaszczyźnie emocji.

Otacza nas coraz więcej słów. Docierają czy chcemy czy nie. Każde z nich – choćby rzucone zdawkowo – zawiera informacje i ładunek emocjonalny. Informacje prawdziwe lub nie, emocje dobre lub złe. Żadne nie jest neutralne.
W natłoku słów coraz częściej zapominamy, że jesteśmy za nie odpowiedzialni. Za ich zgodność z rzeczywistością, ale także za to, jaki niosą przekaz na płaszczyźnie emocji. Prowokują czy łagodzą? Poniżają czy budują godność drugiego człowieka?

To prawda, że nie da się wziąć odpowiedzialności za emocje drugiego człowieka. Zawsze zależą one od tego, co się dzieje w danym człowieku, jego historii życia, doświadczeń, sytuacji. Nikogo nie można oskarżyć o czyjeś emocje. Jednocześnie jednak każdy jest odpowiedzialny za to, co próbuje wywołać w innych ludziach. Za to, co swoimi słowami kreuje. Za celowe sugestie i tworzone wrażenia.

Wczoraj wydarzył się dramat. Niestety, wcale nie wyjątkowy. Takie historie się zdarzają, choć nie zawsze kończą śmiercią zaatakowanego. W polskich biurach, urzędach, szpitalach. W polityce od wielu lat po raz pierwszy.


Wczoraj wiele osób wstrząśniętych tragedią mówiło o nadziei, że coś się w naszym życiu publicznym zmieni. Zdecydowanie powinno, ale w tym wypadku jestem bardzo sceptyczna. Z jednego powodu: podstawowym zajęciem większości komentatorów (przynajmniej tych, których słyszałam) była próba zdjęcia z siebie lub swojego stronnictwa odpowiedzialności za wypowiadane lub przekazywane dotychczas słowa. W najlepszym wypadku jej podzielenia, a zatem rozmycia.

Tymczasem rachunek sumienia nie polega na tym, że mówi się: wszyscy powinniśmy się poprawić. Rachunek sumienia zaczyna się od stwierdzenia: ja zawiniłem. Nawet jeśli jestem tylko jednym z tych, którzy zawinili, nawet jeśli nie najbardziej, muszę zacząć od siebie. Nie od całego otaczającego świata.

Inaczej słowa, które słyszymy w przestrzeni publicznej, będą nadal prowokowały. Negatywne emocje w stosunku do przeciwnika to w końcu najsilniejsze narzędzie budowania tzw. „twardego elektoratu”. To się zwyczajnie politycznie opłaca.

Nie opłaca się niestety rachunek sumienia i postanowienie poprawy.
 

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
28 29 30 31 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31
1 2 3 4 5 6 7
21°C Czwartek
rano
32°C Czwartek
dzień
33°C Czwartek
wieczór
27°C Piątek
noc
wiecej »