Łódź: Siedziba PiS już otwarta

Łódzka siedziba PiS, w której we wtorek 62-letni mężczyzna zastrzelił jedną osobę, a drugą ciężko ranił nożem, jest już otwarta. Do biura mogą wejść pierwsi petenci, choć na schodach widać jeszcze ślady krwi.

Przed budynkiem PiS nadal palą się znicze, leżą świeże kwiaty; nie ma ochrony.

62-letni napastnik zastrzelił Marka Rosiaka, asystenta europosła Janusza Wojciechowskiego i ciężko ranił nożem 39-letniego asystenta posła Jarosława Jagiełły - Pawła Kowalskiego.

Jagiełło powiedział PAP, że prokuratura wydała mu klucze od budynku i pomieszczeń, bo śledczy zakończyli już zabezpieczanie śladów. "Możemy zacząć pracę, przede wszystkim przygotować listy wyborcze. Jest wiele do zrobienia, ale pomagają nam w tym młodzi ludzie" - mówił.

Jagiełło opowiadał o swoim asystencie, którego odwiedził w szpitalu. W czasie tej wizyty poseł pytał a ranny odpowiadał pisząc na kartce. "Martwił się o Halinę (żona zabitego), bo był świadomy, że Marek nie żyje. Widać było, że chce dużo mówić, ale nie może" - powiedział Jagiełło.

Dodał, że Pawła Kowalskiego zna jeszcze ze szkolnej ławy. Razem kończyli to samo liceum, później studiowali historię.

Pytany, czy w biurze dochodziło wcześniej do jakichś incydentów, Jagiełło przyznał, że słyszał od swoich kolegów o tym, jak kilka miesięcy temu do pomieszczeń wszedł jakiś człowiek ze strzykawką w ręku i groził obecnym, że zarazi ich wirusem HIV. Poseł nie pamięta, jak ten incydent się zakończył.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
16°C Poniedziałek
rano
24°C Poniedziałek
dzień
25°C Poniedziałek
wieczór
22°C Wtorek
noc
wiecej »