Kard. Nycz do KSM: zachowajcie tożsamość, szukajcie nowych dróg

Podczas uroczystej gali po raz pierwszy w historii Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży przyznano specjalny Order za wybitną służbę Kościołowi i Ojczyźnie.

- Order im. ks. prałata Antoniego Sołtysika to pierwsza taka nagroda przyznawana przez młodzież. W ten sposób chcemy uhonorować ludzi wybitnie zasłużonych dla pracy z młodzieżą w duchu katolickim i patriotycznym – mówi Patryk Czech.

Gdy w 1990 roku, z inicjatywy świętego Jana Pawła II, reaktywowano Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży, to właśnie ks. Antoni Sołtysik stał się pierwszym Asystentem Generalnym KSM-u w wolnej Polsce i na stałe wpisał się w historię Stowarzyszenia. Orderami odznaczeni zostali: dh Leszek Bodus, ks. Zbigniew Kucharski, dh Teresa Moskal, dr Antonii Spyra, dh Elżbieta Szklarczyk. Wręczenia nagród dokonali przewodniczący KR KSM Patryk Czech, bp Marek Solarczyk oraz ks. Andrzej Lubowicki.

Uroczystości zakończyła Msza Święta w katedrze warszawsko-praskiej pod przewodnictwem nuncjusza apostolskiego abpa Salvatore Pennacchio., który odczytał życzenia papieża Franciszka z okazji jubileuszu 30-lecia Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży.

"Nadzieją napawa mnie fakt, że tak wielu młodych angażuje swój entuzjazm, kreatywność i młodzieńczy zapał, aby aktywnie uczestniczyć w życiu Kościoła i Ojczyzny, rozbudzając w sobie i innych ducha wiary (...) Kochani, niech Chrystus będzie Waszą drogą, prawdą i życiem. Przyjmijcie Go do łodzi Waszej codzienności, by wraz z nim wypłynąć na głębię!" - napisał papież Franciszek.

W trakcie liturgii homilię wygłosił Delegat KEP ds. ks. bp Marek Solarczyk, który przypomniał słowa św. Jana Pawła II
wygłoszone do KSM-owiczów w 1995 r.: „Nie wstydźcie się waszych ideałów, wręcz przeciwnie głoście je i brońcie ich. Liczy na Was Chrystus, liczy na Was Pani Jasnogórska, liczy na Was Kościół, liczy na Was i potrzebuje Was Polska, właśnie jako KSM".

Stowarzyszenie zrzesza ok. 10 tys. młodych ludzi w wieku od 14 do 30 lat, pragnących twórczo i aktywnie przeżywać swoją młodość.