Należący do rosyjskich milionerów Aleksandra i Jewgienija Lebiediewów dziennik "The Independent" ma od wtorku swoją nową mutację "i", która chce być nie tylko nowym tytułem prasowym, lecz nowym, pionierskim rodzajem gazety.
"i" dostępne jest w sprzedaży w cenie 20 pensów, co czyni je konkurencyjnym wobec tabloidów. Nastawione jest na ludzi zbyt zajętych, by przeczytać gazetę od deski do deski, lecz zainteresowanych inteligentną syntezą najważniejszych wiadomości w przystępnej formie.
Gazeta jest kolorowa, ma przejrzysty układ, jest zwięzła i skierowana na wybredny segment czytelniczego rynku. Jest pierwszym od 25 lat debiutantem na bardzo konkurencyjnym brytyjskim rynku prasowym.
W ocenie redakcji czytelnik prasy nie tylko ma mniej czasu, ale boryka się z zalewem informacji, której nie jest w stanie wchłonąć, przy bliższym zetknięciu okazującym się zwykłą kakofonią. Dlatego potrzebuje przewodnika, który w inteligentny sposób dopomoże mu w jej "przetrawieniu".
Pierwsza strona to najważniejsze doniesienia z kraju i ze świata. Druga i trzecia to przegląd wiadomości dnia. W zwięzłej formie podana jest także synteza wiadomości ze świata biznesu i finansów oraz sportu. Środkowa strona to program telewizyjny, ale nie podany w formie "jak leci", lecz wybrany pod kątem tematyki, która może zainteresować "nowoczesnego telewidza".
10-stronicowa minigazeta zawiera też dział rozrywki i krzyżówkę. Redaktor naczelny "Independenta" i "i" Simon Kelner w słowie do czytelników wskazał, iż gazeta ma ambicję, by być publikacją wysokiej jakości, być poręczna i trafić w nowy segment czytelniczego rynku.
"Przystępny format umożliwia (zabieganemu czytelnikowi) wchłonąć najważniejsze wiadomości w mgnieniu oka. Serwuje mu tylko te wiadomości, które powinien wiedzieć, a rzeczywiście ważne wydarzenia będą omówione szerzej, tak jak na to zasługują" - wskazuje Kelner.
Kelner nie obawia się, że "i" będzie konkurował z macierzystym "Independentem", ponieważ jak twierdzi publikacje skierowane są do różnych segmentów rynku. Sądzi też, iż wprowadzenie nowej gazety nie będzie dużo kosztować, ponieważ będzie ona bazować na istniejących zasobach "Independenta" i znajdzie dla nich nowe zastosowanie.
"Sednem inicjatywy jest dotarcie do nowych odbiorców bez zwiększenia bazy kosztów" - zaznaczył we wcześniejszym wywiadzie.
Nazwę "i" wybrano, ponieważ jest pierwszą literą angielskich słów "intelligent" (inteligentny), "incisive" (cięty, dziennikarsko celny), "interesting" (interesujący) oraz "independent" (niezależny).
"Independent" przejęty przez Lebiediewów (ojca i syna) w marcu br. rozchodził się we wrześniu w średnim dziennym nakładzie 182 776 egzemplarzy, co sytuuje go na samym dole ogólnokrajowych brytyjskich dzienników. Gazeta jest stosunkowo droga, kosztuje funta. Ma weekendową mutację "Independent on Sunday".
Czytelnictwo gazet w W. Brytanii systematycznie spada. Od 1997 r. zmniejszyło się o ponad 20 proc. - wynika z danych. Płatne gazety konkurują z tanim multimedialnym przekazem wiadomości i darmowymi publikacjami. Osobnym zjawiskiem jest tabloidyzacja.
Tabloidy stwarzają konkurencję tzw. gazetom jakościowym, co powoduje, iż ambitny segment czytelniczego rynku ulega tabloidyzacji - zmienia format i zamieszcza coraz więcej wiadomości o celebrytach i tzw. life style. Niektóre gazety, jak "Times" i "Financial Times" w wersji elektronicznej, są płatne.
"W naszej rzeczywistości silnie obecny jest klerykalizm – i to obustronny."
Papież Franciszek otworzył w poniedziałek w Watykanie międzynarodowy szczyt na temat praw dzieci.
W roku 2023 USAID wydała 72 mld dolarów na pomoc międzynarodową.
Nic złego w polskiej gospodarce się nie dzieje - uważa jednak specjalista.
Kanada powinna zostać naszym 51. stanem, wtedy nie będzie ceł - stwierdził Donald Trump.
Podróżni zamówili także 169 tys. jajecznic, 177 tys. kotletów schabowych.