Historia młodego Chińczyka, który ucharakteryzowany na białego starszego człowieka przyleciał z Hongkongu do Kanady, wywołała w piątek medialną burzę. Nikt nie wie, jak udało mu się przejść kontrolę graniczną.
Jak podały kanadyjskie media, dwudziestokilkuletni Azjata użył maski z silikonu. Do samolotu wszedł jako niemłody człowiek, biały, w brązowym swetrze i skórzanej czapce. W trakcie lotu z Hongkongu do Vancouver wszedł do toalety, po czym wrócił na miejsce już jako młody Chińczyk. Po przylocie do Vancouver wystąpił o status uchodźcy.
Po wylądowaniu w Vancouver w jego bagażu znaleziono potrzebną do charakteryzacji maskę na twarz i szyję. Jak podała telewizja CBC, takie maski można znaleźć w internecie; kosztują 700 - 1300 dolarów.
Informacje o Chińczyku przekazała najpierw telewizja CNN, która dotarła do wewnętrznej wiadomości Canada Border Services Agency (CSBA - kanadyjska służba graniczna). CBSA w alercie z początku tego tygodnia zamieściła zdjęcia tego pasażera, ucharakteryzowanego i nieucharakteryzowanego. Wspomniano też, że jak na 55-letniego mężczyznę, za jakiego się podawał wchodząc do samolotu, miał "niezwykle młode ręce". Jednak nikt nie zwrócił uwagi na tę niespójność w wyglądzie, a pasażer okazał tylko kartę pokładową i Aeroplan Card (karta lojalnościowa dla często podróżujących), które nie zawierają informacji o dacie urodzenia.
Pasażer został zatrzymany tydzień temu i przebywa w areszcie. Od tego czasu trwa dochodzenia CBSA, mające wyjaśnić, dlaczego w Hongkongu nikt nie zauważył niczego dziwnego podczas kontroli paszportowej prowadzonej przez władze chińskie ani podczas kontroli bezpieczeństwa.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.