Na piątek zaplanowane dwie z czterech serii konkursowych w mistrzostwach świata w lotach narciarskich. W Planicy do rywalizacji przystąpi komplet czterech Polaków, którzy przebrnęli kwalifikacje. Z biało-czerwonych najlepiej zaprezentował się w nich Kamil Stoch.
Stoch jest srebrnym medalistą poprzednich MŚ. To był dopiero drugi medal Polaka w imprezie tej rangi, po brązowym Piotra Fijasa w 1979 roku. W Oberstdorfie w 2018 roku biało-czerwonym udało się jeszcze zająć historyczne, trzecie miejsce w konkursie drużynowym.
W kwalifikacjach Stoch zajął szóste miejsce. O Planicy i samych lotach zawsze wypowiada się z dużą sympatią. W Pucharze Świata na tym obiekcie triumfował w 2011 i dwukrotnie w 2018 roku. W dorobku ma m.in. trzy złote medale igrzysk, a także indywidualny i drużynowy triumf w MŚ w narciarstwie klasycznym. Złoto w lotach byłoby doskonałym uzupełnieniem tej kolekcji.
Dziewiąty w kwalifikacjach był Piotr Żyła, 12. Dawid Kubacki, a 13. Andrzej Stękała.
Wygrał je Niemiec Markus Eisenbichler, który pucharowy sezon zaczął od dwóch zwycięstw. Trzeci był natomiast triumfator trzech ostatnich konkursów Norweg Halvor Egner Granerud, a piąty broniący tytułu jego rodak Daniel-Andre Tande.
Rywalizacja ma się rozpocząć o godzinie 16.00. Na sobotę zaplanowano trzecią i czwartą serię konkursu indywidualnego, a na niedzielę zmagania drużynowe.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.