Al-Kaida planuje przeprowadzenie niebawem ataków terrorystycznych w Europie, w tym w Niemczech - twierdzą źródła zbliżone do niemieckich służb bezpieczeństwa, na które powołuje się we wtorek dziennik "Die Welt".
Jak pisze gazeta, niemieckie służby podejrzewają, że w planowanie zamachów uwikłanych jest od 15 do 25 islamskich radykałów, którzy przeszli szkolenia w obozach terrorystycznych na pograniczu afgańsko-pakistańskim.
Scenariusze ataków miałyby przypominać wydarzenia w Bombaju z 2008 roku, gdzie terroryści zaatakowali dwa luksusowe hotele i centrum żydowskie. Napastnicy byli uzbrojeni w granaty i broń szybkostrzelną, dysponowali telefonami satelitarnymi oraz nawigatorami GPS. W zamachach w Bombaju zginęło 195 osób, a ponad 300 zostało rannych.
W regionie Kolonii i Bonn niemieckie służby prowadzą obserwację pięciu uśpionych komórek radykalnych grup islamskich. Według dziennika "Bild" pod obserwacją jest w sumie 700 osób.
"Są różne nasilające się wskazówki dotyczące planowanych zamachów w Europie i Niemczech, ale nie ma konkretnego śladu" - powiedział niemiecki minister spraw wewnętrznych Thomas de Maiziere po poniedziałkowym spotkaniu szefów MSW państw Unii Europejskiej w Brukseli. Zaapelował do obywateli o zachowanie czujności.
"Welt" pisze, że zwiastunami zamachów miały być przesyłki z ładunkiem wybuchowym, przechwycone niedawno na lotniskach w Dubaju oraz w Anglii. Zostały wysłane z Jemenu i były adresowane do dwóch synagog w USA. Jedna z tych przesyłek została przeładowana na lotnisku w Kolonii/Bonn w Niemczech.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.