Wojny i terroryzm rodzą się z nierówności

Przemawiając 8 listopada na 79. zgromadzeniu generalnym Interpolu hierarcha zaznaczył, że globalizacja, która zbliżając do siebie narody i poszczególnych ludzi, stwarza możliwości rozwoju i wzbogacenia się, jednocześnie może powodować wzrost ubóstwa i głodu. Wywołują one z kolei reakcję łańcuchową prowadzącą często do desperackich form przemocy.
W tej sytuacji Kościół, który nie jest specjalistą od kryminologii czy policyjnych dochodzeń, zwraca uwagę na konieczność poszanowania etycznych imperatywów oraz wzywa do promocji i ochrony praw zagwarantowanych przez Powszechną Deklarację Praw Człowieka, przede wszystkim prawa do życia i do wolności religijnej – wyjaśnił przedstawiciel Stolicy Apostolskiej.

W jej imieniu podkreślił decydującą rolę Interpolu z jego systemem natychmiastowej wymiany informacji i koordynacji działań w różnych krajach. Wspomaga on państwa, których zadaniem jest ochrona własnej ludności przed m.in. poważnym i trwałym łamaniem praw człowieka, także w czasie kryzysów humanitarnych, handlem ludźmi lub ich organami czy coraz bardziej natarczywą turystyką seksualną.

Abp Viganò podkreślił, że promowanie praw człowieka pozostaje najbardziej skuteczną strategią w eliminowaniu nierówności między państwami i grupami społecznymi, co ma pozytywne skutki w dziedzinie bezpieczeństwa. Nie da się bowiem zaprzeczyć, że osoby pozbawione środków do życia, żyjące w rozpaczy, „których godność została bezkarnie naruszona, stają się łatwym łupem wezwań do przemocy” i mogą stać się tymi, którzy „niszczą pokój” – W ten sposób rodzi się niebezpieczeństwo wojny i terroryzmu – dodał watykański delegat.

Zauważył, że prawa człowieka są dziś łamane na wiele różnych sposobów. Jeden z najbardziej rażących dotyka wspólnot chrześcijańskich na Bliskim Wschodzie, gdzie w tych dniach doszło do „bardzo poważnego zamachu” w katedrze syryjskokatolickiej w Bagdadzie, największym miejscu kultu wspólnoty katolickiej w Iraku. Był to „akt bezprzykładnego okrucieństwa przeciwko bezbronnym ludziom, zgromadzonym na modlitwie”. Zresztą od wielu już lat w Iraku chrześcijanie są obiektem okrutnych ataków, podobnie zresztą jak wspólnoty muzułmańskie, które występują jedne przeciw drugim, nie zważając nie tylko na godność osoby ludzkiej, ale nawet na przynależność do tej samej religii. Liczne formy przemocy, które zmuszają chrześcijan do ucieczki są zbrodnią, którą należy zwalczyć – przekonywał abp Viganò.

Zacytował Benedykta XVI, według którego pokój jest nie tylko darem Boga, ale także owocem wysiłku ludzi dobrej woli, instytucji krajowych i międzynarodowych. Wyjaśnił, że chodzi o to, aby wszyscy złączyli swe siły dla powstrzymania przemocy. Dlatego przedstawiciel Stolicy Apostolskiej poparł współpracę Interpolu i departamentu operacji pokojowych ONZ. Jego zdaniem „operacjom pokojowym ukierunkowanym na utrzymanie pokoju bez – tam, gdzie to możliwe – narzucania go”, powinno towarzyszyć „dobre przygotowanie sił policyjnych”, które będą kontynuować ich działania.

Na zakończenie abp Viganò podziękował Interpolowi za pomoc udzielaną lokalnej policji i ratownikom po katastrofach naturalnych w różnych krajach, a także za przekazywanie informacji, które przyczyniają się do szczęśliwego przebiegu podróży apostolskich papieża.