Uregulowany niedawno konflikt gazowy między Rosją i Polską może wybuchnąć z nową siłą - ostrzega w poniedziałek rosyjski dziennik "Kommiersant".
Gazeta wyjaśnia, że "kierownictwo Gaz-Systemu, nowego operatora polskiego odcinka gazociągu Jamał-Europa, gotowe jest dopuścić do niego strony trzecie już w II kwartale 2011 roku, co jest sprzeczne z interesami i planami Gazpromu".
"Kommiersant" informuje, że prezes Gaz-Systemu Jan Chadam powiedział mu w piątek, iż już w 2011 roku planowane jest udostępnienie stronom trzecim, czyli dowolnym firmom posiadającym gaz, wolnych mocy w gazociągu jamalskim.
"Nasze plany zależą od wielu czynników - m.in. powinny być wolne moce w rurze. Teraz jest czas rokowań. Za około sześć miesięcy można będzie mówić o konkretach" - cytuje rosyjski dziennik Chadama.
"Kommiersant" uważa, że "w ten sposób Polska chce wcielić w życie Trzeci Pakiet Energetyczny Unii Europejskiej w stosunku do magistrali Jamał-Europa, co do tej pory uważano za mało prawdopodobną, oddaloną perspektywę".
Gazeta podaje, że "Gazprom oficjalnie nie komentuje tej sytuacji, jednak źródło w koncernie wyraziło zdziwienie z powodu stanowiska Gaz-Systemu i podkreśliło, iż wolnych mocy w gazociągu jamalskim w 2011 roku na pewno nie będzie".
"Kommiersant" przytacza również opinię analityka rynku gazowego Michaiła Korczemkina, którego zdaniem wymóg dostępu stron trzecich do tej magistrali nie ma obecnie żadnego znaczenia; może go nabrać dopiero z chwilą wybudowania terminalu do odbioru gazu skroplonego (LNG) w którymś z krajów bałtyckich.
Inny analityk, Maksim Szenin, którego także cytuje dziennik, uważa, że "wolne moce w gazociągu Jamał-Europa pojawią się o wiele wcześniej - już po ułożeniu magistrali Nord Stream (Gazociąg Północny), gdyż te dwie rury będą dostarczały gaz do sąsiadujących ze sobą niemieckich regionów".
Pierwsza nitka Nord Stream, który przez Morze Bałtyckie bezpośrednio połączy Rosję z Niemcami, ma być oddana do użytku pod koniec 2011 roku, a druga - w końcu 2012 roku.
17 listopada Urząd Regulacji Energetyki (URE) ustanowił Gaz-System operatorem polskiego odcinka magistrali jamalskiej na okres do 31 grudnia 2025 roku. Ta należąca do Skarbu Państwa spółka, która jest operatorem krajowego systemu gazociągów przesyłowych, będzie zarządzać wolnymi mocami rury Jamal-Europa i podpisywać nowe umowy przesyłowe.
Dotychczas polskim odcinkiem gazociągu jamalskiego, którym gaz z Rosji płynie do Polski i Niemiec, zarządzał jego właściciel - kontrolowana przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) oraz Gazprom spółka EuRoPol Gaz.
Pod koniec października EuRoPol Gaz i Gaz-System zawarły umowę o przekazaniu tej drugiej spółce zarządzania rurociągiem. Niezależności operatora domagała się Komisja Europejska. Wyznaczenia operatora wymagało też znowelizowane polskie prawo energetyczne. Stosowny zapis znalazł się w podpisanej w zeszłym miesiącu w Warszawie polsko-rosyjskiej, międzyrządowej umowie gazowej.
Z Moskwy Jerzy Malczyk (PAP)
mal/ az/ drag/ mag/
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.