Raport ekspertów WHO o genezie Covid-19 jako najbardziej prawdopodobną wskaże tezę o przeniesieniu się koronawirusa na ludzi z nietoperzy za pośrednictwem innego zwierzęcia, np. kota - podała we wtorek agencja AFP. Raport ma w praktyce odrzucić teorię o wycieku z laboratorium.
Jak podaje francuska agencja, która dotarła do dokumentu przed jego prezentacją zaplanowaną na wtorek o godz. 16, eksperci rekomendują kontynuację badań nad trzema najbardziej ich zdaniem prawdopodobnymi tezami, wśród których nie ma tej o ucieczce wirusa z laboratorium.
Najbardziej prawdopodobna teza dotyczy przeniesieniu się SARS-CoV-2 na ludzi z naturalnego rezerwuaru zwierzęcego (najprawdopodobniej nietoperzy) za pośrednictwem jeszcze jednego nosiciela zwierzęcego. Głównymi "podejrzanymi" są tu: kot domowy, królik, norka, łuskowiec (pangolin) lub ryjonos piżmowy.
Badacze WHO nie wykluczają jednak również teorii o bezpośrednim przejściu wirusa od nietoperzy - ta teza jest określana mianem "możliwej lub prawdopodobnej" - a także faworyzowanej przez Pekin teorii o transmisji wirusa za pośrednictwem mrożonego mięsa, która została uznana za "możliwą".
Jednocześnie teoria o wydostaniu się SARS-CoV-2 z laboratorium Wuhańskiego Instytutu Wirusologii została oceniona jako "skrajnie nieprawdopodobna".
Pełny raport podsumowujący wizytę ekspertów WHO w Chinach w styczniu i lutym ma zostać zaprezentowany podczas konferencji prasowej w Genewie o godz. 16. W poniedziałek dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia Tedros Adhanom Ghebreyesus ocenił, że "wszystkie teorie są na stole" i powinny zostać dokładnie zbadane.
W konferencji prasowej uczestniczyć będzie również szef Rady Europejskiej Charles Michel, który przedstawił pomysł międzynarodowego traktatu przeciwpandemicznego, popartego dotąd przez 23 państwa i WHO.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.