Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński powiedział w sobotę w Nowej Sarzynie (Podkarpackie), że głównym zadaniem samorządu jest "stworzenie nowego motoru rozwoju gminy, motoru, który da miejsca pracy, przyśpieszy tempo wzrostu i będzie rozwiązywał inne problemy".
Dodał, że w kraju potrzeba uruchomienia takiego mechanizmu, który dawałby efekt: "wyżej, szybciej, mocniej" i to samorząd musi się koncentrować na tworzeniu odpowiednich propozycji.
"Mocniej się rozwijać to oznacza podnosić jakość życia, wzrost gospodarczy jest ważny, ale i konieczne jest podnoszenie jakości życia w innych dziedzinach. Wyżej to znaczy wszystko, co wiąże się z kulturą, życiem społecznym i z poczuciem, że jesteśmy razem" - wyjaśnił.
Prezes PiS przypomniał, że program wyborczy jego partii zakłada m.in. że każda gmina powinna odwoływać się do specyfiki swojego regionu. Jako przykład podał Nową Sarzyną, gdzie uprawia się wikliniarstwo. "Każda gmina powinna znaleźć swoją specyfikę i zainwestować w tę dziedzinę" - dodał.
Kolejnym ważnym punktem programu PiS, jest - według Kaczyńskiego - zwiększenie elastyczności w wydawaniu pieniędzy zapisanych w budżecie samorządu.
"Każda gmina ma budżet, ale pieniądze te są mocno podzielone na cele i bardzo trudno je przesuwać, w naszej propozycji dajemy władzom większą elastyczność w tym zakresie. Więcej władzy, ale też więcej odpowiedzialności" - mówił prezes PiS.
Zdaniem Kaczyńskiego, samorządy powinny pozyskiwać pieniądze z kilku źródeł. Jednym z nich jest emisja papierów wartościowych i uregulowanie kwestii własności nieruchomości, które, jeśli się okaże, że należą do gminy, można wynająć lub sprzedać.
Kaczyński poparł kandydata PiS w wyborach na burmistrza Nowej Sarzyny Jerzego Paula. W spotkaniu udział wzięło kilkuset sympatyków PiS.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.