W obliczu koncentracji sił rosyjskich przy granicy z Ukrainą Biały Dom rozważa prośbę Kijowa o wysłanie dodatkowej broni - informuje portal Politico. Jest to jeszcze początkowy etap procedury.
Politico pisze, że strona ukraińska wielokrotnie prosiła Stany Zjednoczone różnymi kanałami o przesłanie sprzętu wojskowego, by móc skuteczniej bronić się przed ewentualną rosyjską inwazją. Wśród niego wskazywano m.in. na rakiety Patriot, które rozmieszczone są w Polsce.
Amerykańscy urzędnicy zapewniają, że gdyby Rosja rozpoczęła atak, to Stany Zjednoczone byłyby w stanie szybko wysłać Ukrainie dodatkowy sprzęt. Dotyczyć to ma amunicji, bomb oraz przeciwpancernych systemów kierowania Javelin.
Dotychczas nowa administracja nie sfinalizowała jednak żadnych planów w tym zakresie. W marcu Pentagon ogłosił dodatkowy pakiet wsparcia dla Ukrainy, którego wartość sięga 125 milionów dolarów. Obejmuje ono m.in. dwie uzbrojone łodzie patrolowe Mark VI, radary przeciwartyleryjskie i sprzęt do wspierania wojskowej opieki medycznej.
W ostatnich tygodniach Rosja zgromadziła około 120 tysięcy żołnierzy wzdłuż wschodniej granicy Ukrainy, naruszała europejską przestrzeń powietrzną i ograniczyła ruch statków w części Morza Czarnego. W odpowiedzi na sankcje USA za ingerowanie w proces wyborczy i ataki hakerskie zadecydowała o wydaleniu dziesięciu amerykańskich dyplomatów.
"To, co obserwujemy, to początek następnej fazy i powiedziałbym, że nieuchronnie nastąpi eskalacja i użycie siły" - twierdzi były dowódca wojsk lądowych USA w Europie, emerytowany generał Ben Hodges.
Jego zdaniem reakcja USA, Francji i Wielkiej Brytanii jest zbyt łagodna, a Zachód powinien pójść dalej niż ostrzeżenia.
Waszyngton wyraża zaniepokojenie wzmożoną aktywnością wojsk rosyjskich, a urzędnicy przyznają, że nie są znane cele Kremla. Biały Dom zabiega, by latem zorganizować szczyt między Bidenem a prezydentem Rosji Władimirem Putinem, wśród którego tematów pojawiłyby się kwestie sporne.
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
Filip Dębowski podpowiadał uczestnikom Festiwalu Kariery 2024, jak zadbać o higienę cyfrową.