W tym roku schroniska dla bezdomnych i noclegownie – przeważnie prowadzone przez organizacje i stowarzyszenia kościelne – uruchamiają całodobowe miejsca interwencyjne, zapewniając nocleg, ciepły posiłek i ubrania, choć z tego obowiązku przede wszystkim powinny wywiązać się samorządy gminne.
Do ok. 300 miejsc dla bezdomnych oferują łącznie wszystkie placówki w Kielcach, w tym te prowadzone przez Kościół. 22 osoby spędziły ostatnią noc w ogrzewalni, funkcjonującej przy Schronisku dla Bezdomnych Mężczyzn Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta w Kielcach, gdzie także jest już komplet – ok. 50 osób korzysta z pobytu stacjonarnego. „W razie potrzeby zostaną udostępnione dodatkowe pomieszczenia, nikogo nie zostawimy bez dachu nad głową” – mówi ks. Krzysztof Banasik, wicedyrektor Caritas kieleckiej.
Całą dobę czynna jest noclegownia im. św. Brata Alberta dla mężczyzn w Ostrowie Wielkopolskim, która dysponuje 35 miejscami. Placówka w każdej chwili jest gotowa na przyjęcie bezdomnego. Noclegownia zapewnia bezdomnym jedzenie, kąpiel i miejsce do snu, ale ośrodek prowadzi też działania aktywizujące i rozwiązuje problemy administracyjno-prawne.
We Włocławku schronisko dla bezdomnych prowadzą siostry albertynki wraz z diecezjalną Caritas. Aktualnie przebywa w nim 170 osób w tym 40 kobiet. Schronisko zapewnia całodzienne wyżywienie (w tym gorący posiłek), czystą bieliznę, pościel, odzież oraz pomoc medyczną. Ze względu na czas zimowy i trudne warunki atmosferyczne wszystkie osoby pozostające bez dachu nad głową otrzymają schronienie.
W Sosnowcu bezdomni trafiają do noclegowni Caritas albo do Ośrodka Opiekuńczego dla Bezdomnych Noclegownia Caritas może przyjąć 60 osób. W Będzinie Dom dla Bezdomnych Caritas w Łagiszy może zapewnić schronienie dla ponad 40 potrzebujących. W dąbrowskiej noclegowni do dyspozycji potrzebujących jest 40 miejsc, w tym 30 dla mężczyzn i 12 dla kobiet. Budynek mieści się w dzielnicy Ząbkowice przy ul. Łącznej.
Współpraca miasta z Caritas gwarantuje także działalność domu dla bezdomnych mężczyzn w Ząbkowicach, przy alei Zwycięstwa 6. Tam do ich dyspozycji jest 50 miejsc. Mają pokoje dwu- i trzyosobowe. Są też trzy posiłki dziennie. – Dobrze, że jest takie miejsce, gdzie możemy przetrwać zimę – mówi jeden z przebywających w noclegowni mężczyzn.
Nowym ośrodkiem prowadzonym przez Caritas będzie jadłodajnia dla najbiedniejszych w Olkuszu. Jednorazowo w jadłodajni będzie można wydać codziennie około 120 posiłków dla najbiedniejszych mieszkańców Olkusza i okolic.
W zimne dni więcej posiłków niż na ogół rozdają wolontariusze bielskiego koła Towarzystwa im. św. Brata Alberta. W związku z niskimi temperaturami na gorące obiady przychodzi teraz około 800 osób – potrzebujących i bezdomnych. W normalne dni z takiej formy pomocy korzysta około 650 osób dziennie. Więcej osób niż zwykłe przychodzi także do tej charytatywnej organizacji po ciepłą odzież i buty.
Tadeusz Cozac, założyciel i prezes bielskiego koła Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta, przyznaje, że codziennie kucharki gotują dwa olbrzymie kotły zupy z mięsną wkładką.
„W kilka godzin znika 300 litrów zupy. Odczuwamy tę sytuacje niepogody i siarczystego mrozu. Od samego rana ustawiają się kolejki przed naszą stołówką, więcej przychodzi ludzi do naszej łaźni i magazynu po zimowe buty.
Szacuje się, że obecnie prawie pół miliona osób w Polsce nie ma dachu nad głową. 31 tys. z nich pomagają ośrodki pomocy społecznej, a 80-130 tys. – organizacje pozarządowe. Połowa z tej liczby zamieszkuje duże aglomeracje. Żyją oni przede wszystkim w miastach takich, jak Warszawa, Wrocław, Katowice, Gdynia, Szczecin i Poznań. 25 proc. bezdomnych wywodzi się ze wsi i są to przeważnie osoby nie posiadające wykształcenia.
Wśród przyczyn bezdomności znajdują się: rozpad rodziny, trudności ekonomiczne, bezrobocie, eksmisja z najmowanego lokalu, uzależnienia, przyczyny osobowościowe, powodujące niemożność odnalezienia się w świecie, a także choroby psychiczne. Zjawiskiem niepokojącym jest obniżanie się wieku osób bezdomnych. Według badań socjologicznych z 2005 roku aż 49,5 proc. bezdomnych znajduje schronienie na dworcach, 25,7 proc. korzysta z możliwości noclegu w schronisku, 13,6 proc. badanych nocuje u znajomych, 8,3 proc. na klatkach schodowych i piwnicach, 1,1 proc. zajmuje pustostany, 1,5 proc. korzysta z innych miejsc.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.