W Zielonej Górze nastąpił rozruch nowej stacji redukującej ciśnienie gazu dla os. Pomorskiego, Śląskiego i Raculka. To pierwszy etap przywracania dostaw gazu osiedlom poszkodowanym w wyniku wtorkowej awarii.
W pierwszej kolejności z gazu będą mogli skorzystać mieszkańcy osiedla Raculka, które składa się z domów jednorodzinnych - poinformował PAP w czwartek dyrektor Zakładu Gazowniczego w Zgorzelcu Piotr Chorbotowicz. Większość z budynków ogrzewanych jest tam przy pomocy gazu, dlatego podłączenie tego osiedla było priorytetem.
"Gaz już znalazł się w osiedlowej sieci. Nasi monterzy odwiedzają każdy dom. Po wymianie gazomierza i otwarciu zaworu głównego dla budynku zostanie sprawdzona szczelność instalacji oraz wszystkich zasilanych tym paliwem urządzeń" - powiedział PAP Chorbotowicz.
W przypadku odkrycia zepsutego urządzenia gazowego lub nieszczelnej instalacji gazowej, domowy zawór gazowy będzie zamykany.
Prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki wydał komunikat, w którym prosi się mieszkańców osiedla Raculka o obecność w domach i przygotowanie dostępu do zaworów i liczników gazowych. "Właściciele uszkodzonych urządzeń gazowych proszeni będą o ich wymianę na własny koszt, a następnie wystąpienie do ubezpieczyciela dostawcy gazu według osobnej procedury o zwrot poniesionych kosztów" - napisano w komunikacie.
Rzecznik Dolnośląskiej Spółki Gazownictwa sp. z o.o. we Wrocławiu Piotr Wojtasik poinformował, że zgłoszeń o wypłatę odszkodowań za szkody osobowe i majątkowe można dokonywać za pośrednictwem całodobowej infolinii ubezpieczyciela 801 102 102. Zgłoszenia można też dokonać w najbliższej jednostce PZU Życie SA/PZU w Zielonej Górze przy al. Niepodległości 14-14a.
Odcięcie dostaw gazu na trzech zielonogórskich osiedlach: Pomorskim, Śląskim i Raculka było następstwem poważnej awarii, do której doszło we wtorek. Uszkodzeniu uległa stacja redukująca ciśnienie gazu co wywołało gwałtowny skok ciśnienia w instalacjach budynków. W wielu mieszkaniach zaczęły wybuchać kuchenki, ulatniał się gaz w najsłabszych ogniwach instalacji.
Ponieważ istniało duże zagrożenie, że może dojść do kolejnych wybuchów, ewakuowano mieszkańców osiedli Pomorskiego i Śląskiego - w sumie ok. 6,5 tys. osób. Najpoważniejszą konsekwencją awarii był wybuch w wieżowcu na os. Pomorskim. Zginął tam 51-letni mężczyzna.
Nie wiadomo dotąd, co było przyczyną uszkodzenia stacji redukcyjnej. Jak powiedział PAP Chorbotowicz, stacja została zaplombowana na polecenie prokuratury, która prowadzi śledztwo ws. awarii i jej skutków.
Zgodnie z planami MS, za taki czyn nadal groziłaby grzywna lub ograniczenie wolności.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Szymon Hołownia wybrany z kolei został wicemarszałkiem Sejmu.
Polskie służby mają wszystkie dane tych osób i ich wizerunki.
Rosyjskie służby chcą rozchwiać społeczeństwo, chcą nas wystraszyć.
Mówi Dani Dajan, przewodniczący Instytutu Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu Yad Vashem.