Trudne chwile Kościoła w Chinach i wyjątkowa modlitwa Benedykt XVI
Po latach poufnych negocjacji, na linii komunistyczne władze Chin i Stolica Apostolska zaogniło. A miały one doprowadzić do poprawy sytuacji tamtejszych katolików. Chodziło o to, by władze przestały nominować z własnego klucza biskupów i, by doszło do coraz większej współpracy (a nawet zjednoczenia) dwóch działających w Chinach stowarzyszeń katolików. Jednego popularnie nazywanego Kościołem katakumbowym - prześladowanego przez władze za wierność Papieżowi i drugiego zwanego Kościołem patriotycznym, podległego komunistycznym władzom.
Ostatnie sześć lat wzbudziło nadzieje, które rozwiały ostatnie dni. Bez zgody Papieża na biskupa wyświęcono ks. Josepha Guo Jincai, władze zatrzymały i zmusiły do udziału w tej uroczystości wielu biskupów, księży i wiernych. Warto przypomnieć, że w ciągu ostatnich lat wszyscy „patriotyczni biskupi” mieli zgodę Watykanu. Ponadto na wicerektora seminarium w prowincji Hebei wyznaczono partyjnego działacza, szefa lokalnej sekcji urzędu ds. wyznań Tanga Zhaojuna. Na 7 grudnia głoszono też zwołanie Zgromadzenie Przedstawicieli Katolików, co jest wyraźnym policzkiem wymierzonym Watykanowi, bo chodzi o umacnianie struktur niezależnych od Papieża.
W tej delikatnej sytuacji wyjątkowo brzmią słowa Benedykta XVI zachęcające do modlitwy za przeżywający trudne chwile Kościół w Chinach. To wezwanie do modlitwy zawiera swoistą analizę tamtejszych trudnych chwil Kościoła: prośba o wsparcie dla biskupów, by odważnie świadczyli o swej wierze i za wiernych, by mogli żyć życiem autentycznie chrześcijańskim w komunii z Kościołem powszechnym, wnosząc w ten sposób również swój wkład w zgodę i dobro wspólne swego szlachetnego narodu.
Te słowa nie są przypadkowe. Papież przypomina, że nie ma żadnej sprzeczności między byciem katolikiem wiernym Stolicy Apostolskiej, a dobrym obywatelem. Pod warunkiem jednak, że dziać się to będzie w pełnej wolności i przy poszanowaniu praw. Modlitwa, o którą prosi nas Benedykt XVI może przetrzeć szlaki dyplomatycznym wysiłkom w Chinach. Przypomina zarazem, że jest to oręż, o którym często zapominamy zdając się tylko na nasze ludzkie wysiłki.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Unijni przywódcy planują w lipcu szczyt z przywódcą Chin Xi Jinpingiem w Pekinie
Białoruski funkcjonariusz w mundurze uczestniczył w probie forsowania polskiej granicy.
Zdaniem lidera Konfederacji sprawą powinna zająć się też Państwowa Komisja Wyborcza.
Pomijając polityczny wymiar tego wydarzenia, który Polacy różnie mogą oceniać... To trzeba zobaczyć.
Zaatakowali samo centrum miasta, zabijając 34 i raniąc 117 osób
Rozpoczął się kolejny etap renowacji jednej z najbardziej znanych budowli Stambułu.