Adopcja już istniejących embrionów, dopuszczenie stosowania prezerwatywy oraz sprawa stopniowalności w stosunku do norm powszechnie obowiązujących – to główne tematy dzisiejszego spotkania Zespołu Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych. Odbyło się ono w budynku kurii diecezji warszawsko-praskiej.
Członkowie zespołu analizowali wypowiedź papieża, która pojawiła się w książce „Benedykt XVI. Światłość świata. Papież, Kościół i znaki czasu. Rozmowa z Peterem Seewaldem”. Ojciec Święty powiedział tam m.in.: „Mogą występować pojedyncze usprawiedliwione przypadki [użycia prezerwatywy – przyp. KAI], na przykład kiedy prezerwatywy używa męska prostytutka i może to stanowić pierwszy krok w kierunku moralizacji, pierwszy odruch odpowiedzialności, by rozwinąć nową świadomość faktu, że nie wszystko wolno i że nie można robić wszystkiego, na co ma się ochotę”.
„Badaliśmy z jakich założeń moralnych wynika stanowisko papieża, jaka jest jego realna treść i w jaki sposób może być ono przełożenie na podobne sytuacje” – powiedział KAI członek Zespołu, dr Michał Królikowski. Jak zaznacza „papież mówiąc o męskiej prostytutce, czyli tak naprawdę o stosunkach homoseksualnych wskazywał na użycie prezerwatywy, jako na pierwszy gest na drodze do przyjmowania odpowiedzialności za swoje postępowanie. Gest, który wcale nie odbiera negatywnego znaczenia temu postępowaniu, czyli nie usuwa grzechu” – podkreślił dr Królikowski.
Jednym z punktów zebrania było także omówienie reakcji środowisk medialnych i publicznych na wypowiedź abp Hosera nt. ekskomuniki podczas konferencji zorganizowanej po ostatnim posiedzeniu Zespołu. „Analizując powody i strukturę manipulacji uznaliśmy, że zamieszanie związane z wypaczeniem wypowiedzi arcybiskupa stało się okazją do ukazania szerszej opinii społecznej na czym polega zło moralne związane ze stosowaniem procedury in vitro” – mówi Michał Królikowski.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.
Owijają się wokół nich i wpływają niekorzystnie na ich działanie.
"Musimy odpowiednio zwiększyć liczbę personelu w brygadach zmechanizowanych".
Podczas godzinnego przemówienia Trump w większości ponowił swoje wyborcze obietnice.
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.