Kościół musi pokazać, że nie jest po żadnej politycznej stronie - podkreślił w Radiu eM Marcin Przeciszewski, redaktor naczelny Katolickiej Agencji Informacyjnej. W jego przekonaniu potrzebny jest list pasterski episkopatu o potrzebie pojednania narodowego.
Red. Marcin Przeciszewski powiedział, że namawia biskupów do opublikowania takiego listu. Problemem jest jednak, czy taki głos będzie wysłuchany, bo – jak zauważył – coraz silniejsza jest kontestacja różnych środowisk pod adresem Kościoła. W odpowiedzi Kościół musi pokazać, że nie jest po żadnej stronie politycznej.
– Musimy jako media katolickie pokazywać, że Kościół ma przesłanie uniwersalne, skierowane do wszystkich i nie stoi po żadnej stronie – powiedział. Przywołał słowa z komunikatu Rady Stałej KEP po posiedzeniu 3 maja br. o potrzebie języka inkluzywnego. Wyjaśnił, że chodzi o język zapraszający wszystkich do wspólnoty, niezależnie od tego, jak są obciążeni, zranieni, doświadczeni. Do takiego języka wzywa papież Franciszek.
– Musimy sobie przypomnieć, że jesteśmy posłani absolutnie do wszystkich, a nie do tych, z którymi jest nam po drodze. Bliźni o innych poglądach politycznych nie może być wrogiem, jest bratem – powiedział gość „Rozmowy poranka”.
Odniósł się też do sporu o szczepienia antycovidowe. – Odmowa szczepienia to brak miłości bliźniego – stwierdził i dodał, że stanowisko Kościoła jest w tej kwestii jednoznaczne, nawołujące do szczepienia. Przypomniał dokument podpisany przez bp. Józefa Wróbla, który wyjaśniał sprawę pochodzenia szczepionki od abortowanych płodów.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.