Tegoroczny Dzień Modlitwy i Pokuty za Grzech Wykorzystania Seksualnego Małoletnich poprzedziły dramatyczne okoliczności związane ze sprawą ks. Dymera. "Otwarte mówienie o problemie wykorzystywania seksualnego w Kościele nie jest działaniem przeciwko biskupom, księżom i Kościołowi" - stwierdza Tomasz Królak w komentarzu z cyklu #OpinieKAI.
Kierownik działu krajowego KAI zauważa, że zmianie powinien ulec sposób komunikowania o nadużyciach seksualnych w Kościele - zarówno w Polsce, jak i ze strony Watykanu. "Społeczność katolików w Polsce jest głęboko zaniepokojona, sfrustrowana, że na temat tak bulwersujących kwestii nie mają wiarygodnych informacji co do rozstrzygnięć sądowych. Często również ofiary nie do końca wiedzą, co dzieje się z ich oprawcami. (...) Nawet najlepsze procedury nie pomogą, jeśli nie stoją za tym dobrzy wykonawcy".
Przeczytaj też: Dziś Dzień Modlitwy i Pokuty za Grzech Wykorzystania Seksualnego Małoletnich
"Każdy tydzień, miesiąc i rok zwłoki w sprawach związanych z rozwiązywaniem problemu pedofilii w Kościele, to rok stracony z punktu widzenia młodego pokolenia. (...) Coraz więcej młodych ludzi często sfrustrowanych czy zawiedzionych odchodzi z Kościoła. (...) To kwestia ich życia sakramentalnego, tego czy w Kościele znajdą przystań, która ich naprawdę prowadzi do Boga" - mówi kierownik działu krajowego KAI.
Tomasz Królak porusza też wątek otwartości w informowaniu o problemie nadużyć seksualnych w Kościele. "To nie jest działanie przeciwko biskupom, księżom i Kościołowi" - stwierdza i dodaje, że najczęściej wynika ono z tęsknoty za tym, aby Kościół był oazą tego co głosi - ewangelicznego "tak, tak; nie, nie". To wołanie o to, aby Kościół był środowiskiem, w którym kwestie duchowe, moralne i etyczne są poważnie traktowane i respektowane.
Kierownik działu krajowego KAI zwraca uwagę na niezwykłą aktualność słów św. Jana Pawła II: "Polska potrzebuje ludzi sumienia".
Obejrzyj filmowy komentarz Tomasza Królaka:
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.