Rząd Wielkiej Brytanii zdecydował o delegalizacji tzw. terapii konwersyjnej osób homoseksualnych. Kształt przyszłej ustawy będzie zależał od wyniku konsultacji społecznych. Nie brakuje obaw, że zmiana prawa w tej kwestii przyniesie ograniczenie wolności religijnej i spowoduje cenzurę nauki Kościoła katolickiego.
Jeśli chodzi o Wielką Brytanię, nie ma wiarygodnych danych na temat powszechności terapii konwersyjnej i jak dotąd rząd nie zdefiniował dokładnie, jakie działania ją określają.
Celem terapii konwersyjnej jest przywrócenie zarówno tożsamości płciowej, jak i orientacji seksualnej właściwych dla tej płci człowieka, z którą się urodził. Była to jedna z kwestii, których dotyczyły rządowe badania na temat praw osób LGBT z 2018 roku. Spośród 108 tysięcy respondentów, zaledwie 2 procent potwierdziło swój udział w terapii konwersyjnej, a 5 procent otrzymało taką propozycję. W badaniach tych brakowało jednak definicji tej terapii.
Jak zapowiedział rząd: konsultacje w sprawie zakazu terapii konwersyjnej będą krótkie, ale ich celem jest wypracowanie najlepszego rozwiązania chroniącego zawód lekarza, wolność słowa i wolność religijną. Rząd zapewnia, że chce, aby „legalne formy wsparcia duszpasterskiego” były kontynuowane, w tym modlitwa o pomoc w odkrywaniu orientacji seksualnej czy tożsamości płciowej. Ta zapowiedź spowodowała oburzenie środowisk LGBT.
Udział w konsultacjach już zapowiedziało Królewskie Kolegium Psychiatrów, opowiadające się za szkodliwością terapii konwersyjnej. Rzecznik tej wpływowej instytucji zapowiada jednak, że w tej dziedzinie konieczna jest „gwarancja, że lekarze mogą nadal pomagać ludziom w pełni odkrywać ich tożsamość płciową”.
Z kolei organizacje zrzeszające chrześcijan apelują o mobilizację i wzięcie udziału w konsultacjach, aby zapobiec sytuacji, w której dana osoba może zostać oskarżona o prowadzenie terapii konwersyjnej, ponieważ modli się za kogoś, kto poprosił o taką modlitwę, albo łamie prawo, nawołując do przedmałżeńskiej czystości. W związku z coraz powszechniejszym wzrostem wpływów lobby LGBT w Wielkiej Brytanii coraz głośniej wybrzmiewa obawa o prawną możliwość zakwestionowania legalności nauczania Kościoła katolickiego.
Zdecydowanym zwolennikiem delegalizacji terapii konwersyjnej jest Kościół Anglikański, który stoi na stanowisku, że praktyka ta „nie może mieć miejsca we współczesnym świecie”. Całkowity lub częściowy zakaz terapii konwersyjnej obowiązuje obecnie w Kanadzie, na Malcie, w Meksyku, części Australii i w Niemczech, w odniesieniu do osób niepełnoletnich.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.