Piętnastu cywilów zginęło, a czterech zostało rannych w wybuchu bomby podłożonej przy drodze przez talibów w południowym Afganistanie - poinformowały w sobotę władze afgańskie.
Do zamachu doszło w piątek w prowincji Helmand. Na bombę najechała ciężarówka wioząca rolników na pobliski bazar - oświadczył rzecznik gubernatora prowincji Daud Ahmadi.
"To była bardzo silna eksplozja. Samochód został zniszczony" - podkreślił rzecznik. Jak dodał, wszystkie ofiary to mężczyźni.
Niebezpieczna prowincja Helmand jest jednym z głównych bastionów talibów.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.