Podobnie jak we Francji czy Niemczech, również biskupi Szwajcarii postanowili powierzyć przebadanie nadużyć seksualnych niezależnej komisji. Rozpocznie ona swoją działalność na jesieni. Informację podał bp Joseph Bonnemain, który przez 19 lat był sekretarzem komisji episkopatu ds. nadużyć seksualnych w kontekście kościelnym.
Przyznaje on, że powołanie komisji wymagało stworzenia solidnych podstaw dla jej działania, a także przekonania do tej idei zarówno diecezji, jak i zakonów oraz innych wspólnot. Skład komisji zostanie podany dopiero na jesieni, jednakże, jak zapewnia bp Bonnemain, będzie cieszyła się ona pełną autonomią.
Przyznaje on, że doświadczenie zdobyte w komisji episkopatu dodaje mu siły, by uczynić to, co jest słuszne dla ludzi, a nie oszczędzać instytucji. Podkreśla, że nie można się zadowolić tym, co robiono dotychczas. Skrucha, żal i uznanie winy nie wystarczą. Trzeba przejść do czynów, zdecydowanie dążyć do ujawnienia prawdy o nadużyciach i im zapobiegać.
Ordynariusz diecezji Chur zauważa zarazem, że w Szwajcarii rzadko zgłaszane są dziś nowe przypadki. Oznacza to, że zastosowane środki zapobiegawcze funkcjonują. Przewiduje on zarazem, że praca niezależnej komisji ujawni prawdę o przypadkach już przedawnionych. Większość ofiar potrzebuje bowiem 30, 40 lat, by opowiedzieć o swych cierpieniach.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.