Minister spraw zagranicznych Włoch Franco Frattini oświadczył w czwartek, że istnieje "poważne zagrożenie" dla przedstawicielstw dyplomatycznych w Rzymie.
Ładunki wybuchowe eksplodowały wczesnym popołudniem w ambasadach Szwajcarii i Chile w Wiecznym Mieście, raniąc dwie osoby, w tym jedną ciężko.
Szef włoskiego MSZ potwierdził doniesienia o tym, że trwają kontrole we wszystkich placówkach dyplomatycznych w Rzymie. Zaapelował jednocześnie o czujność i ostrożność w ambasadach Włoch na świecie.
Frattini wyraził przekonanie, że jest "absolutnie za wcześnie", by mówić o tym, kto stoi za tymi aktami terroru. Wezwał, by unikać "alarmistycznych tonów".
Śledczy prowadzą dochodzenie w sprawie tego, co się wydarzyło - powiedział szef włoskiego MSZ.
Media poinformowały, że strona włoska prowadzi dochodzenie we współpracy z policją w Grecji, gdzie przed kilkoma tygodniami doszło do podobnych aktów. Stały za nimi środowiska ekstremistów.
Aż 50 proc. regularnie uczestniczących we mszach świętych przystępuje również do spowiedzi.
Strony pornograficzne były częściej odwiedzane przez dzieci między 7 i 14 rokiem niż Wikipedia.
"Wiele osób mówi, że (rozwiązanie) jest bliżej niż kiedykolwiek wcześniej."