Bogacenie się chińskiego społeczeństwa sprawiło, że powstała kultura, w której kochanka czy druga żona nie są niczym nadzwyczajnym. Władze zamierzają jednak opublikować w internecie dane o małżeństwach, by łatwiej można było wykryć oszustów.
Państwowe media chińskie podały w środę, że wśród pierwszych miast, które w tym roku opublikują bazę danych o małżeństwach w internecie będą Pekin i Szanghaj. Plany przewidują, że do roku 2015 w internecie znajdą się informacje z całego kraju.
Bigamia jest w Chinach nielegalna jednak inspektorzy badający przypadki korupcji wewnątrz rządzącej krajem partii komunistycznej nawet tam ujawnili kilka takich przypadków - przypomina agencja Associated Press.
Jednym z bigamistów okazał się były już szef krajowego biura statystycznego Qiu Xiaohua. Uznano, że ma on "szkodliwy wpływ na życie społeczne i polityczne" i w 2007 roku wyrzucono go z partii.
Wspólnota liczy niemal 13 tys. członków na całym świecie, w tym również w Polsce.
1,6 mln cudzoziemców zgłosiło się do tzw. dobrowolnej deportacji.
Bank zapewnił, że poszkodowani klienci otrzymali zwrot pieniędzy.