W niedzielę po raz kolejny kilkanaście lodołamaczy polskich i niemieckich wyruszyło na Odrę, by kruszyć lód. Rzeka nadal w kilku miejscowościach regionu przekracza stany alarmowe - poinformowało PAP w Wojewódzkim Centrum Zarządzania Kryzysowego w Szczecinie.
Jak powiedział Bartłomiej Budzisz z Centrum, lód kruszy siedem polskich jednostek i sześć niemieckich. Dziewięć z nich pracuje na jez. Dąbskim i w okolicy Podjuch, natomiast cztery w okolicach Gryfina i Widuchowej.
Jak dodał, sytuacja jest zmienna, stany wód wahają się, jednak nadal przekraczają poziom alarmowy w czterech miejscach - Gozdowicach, Bielinku, Widuchowej i Gryfinie. Występują lokalne podtopienia piwnic w gminach Chojna, Cedynia i Widuchowa, ale nie ma bezpośredniego zagrożenia dla ludzi - podkreślił Budzisz.
Nadal też zamknięte są trzy drogi z powodu podtopień: droga gminna Krajnik Dolny - Zatoń, droga wojewódzka nr 126 na odcinku pomiędzy Starą Rudnicą a Siekierkami oraz odcinek drogi krajowej nr 120 pomiędzy Gryfinem a Mescherin.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.