Uzbrojeni mężczyźni włamali się do siedziby katolickiego ordynariusza Kakamegi w Kenii i zabili jednego z ochroniarzy, a drugiego poważnie zranili.
Bp. Philipa Sulumetiego nie było wtedy w domu. Zajście wywołało poważne zaniepokojenie mieszkańców miasta, którzy zorganizowali manifestację solidarności z biskupem.
„Atak nie był zwykłym przypadku bandytyzm” – powiedział kenijskim mediom ks. Maurice Erambo. Mieszkający w rezydencji biskupa duchowny potwierdził, że incydent związany jest z postępującym brakiem bezpieczeństwa w kraju. Przyznał on, że obawia się kolejnego pojawienia się bandytów. Sprawcy morderstwa uciekli przed przyjazdem patrolu policji.
Ojcowie paulini przedstawili sprawozdanie z działalności sanktuarium w ostatnim roku
Walki trwały na całej długości frontu, na odcinku około tysiąca kilometrów.
Polacy byli drugą najliczniejszą grupą narodowościową spoza Portugalii.
Na plac przybył po nieszporach, które odprawił w bazylice watykańskiej.
Wkraczanie szkoły w sferę seksualności powinno się odbywać w porozumieniu z rodzicami.
Potrzebne są mechanizmy, które pomogą chronić wrażliwe grupy widzów, np. dzieci.
Ministerstwo gospodarki zagroziło, że zamknie organizacje, które nie zastosują się do nakazu.