Uzbrojeni mężczyźni włamali się do siedziby katolickiego ordynariusza Kakamegi w Kenii i zabili jednego z ochroniarzy, a drugiego poważnie zranili.
Bp. Philipa Sulumetiego nie było wtedy w domu. Zajście wywołało poważne zaniepokojenie mieszkańców miasta, którzy zorganizowali manifestację solidarności z biskupem.
„Atak nie był zwykłym przypadku bandytyzm” – powiedział kenijskim mediom ks. Maurice Erambo. Mieszkający w rezydencji biskupa duchowny potwierdził, że incydent związany jest z postępującym brakiem bezpieczeństwa w kraju. Przyznał on, że obawia się kolejnego pojawienia się bandytów. Sprawcy morderstwa uciekli przed przyjazdem patrolu policji.
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
Filip Dębowski podpowiadał uczestnikom Festiwalu Kariery 2024, jak zadbać o higienę cyfrową.