Dla chrześcijan sprawa pokoju w Ziemi Świętej jest sprawą przyszłości, a nawet życia i śmieci – oświadczył łaciński patriarcha Jerozolimy, arcybiskup Fuad Twal.
Podkreślił, że „tylko sprawiedliwy i ostateczny pokój, oparty na podstawowych prawach osób i narodów, osiągnięty za pomocą dialogu i dwustronnych porozumień jest jedyną drogą wyjścia i wybawienia dla dobra ludów regionu i dla Kościoła”.
Podczas Mszy św., którą odprawił w katedrze w Vittorio Veneto w północno-wschodnich Włoszech hierarcha przypomniał cierpienia Palestyńczyków spowodowane izraelską okupacją, łamiącą „wiele praw podstawowych”, i murem długości 700 km, który „izoluje ludność palestyńską”. Wśród innych przyczyn cierpienia wymienił bariery wojskowe, więzienie ludzi z powodów politycznych, burzenie domów, stałe przeszkody w prowadzeniu normalnego życia gospodarczego i społecznego oraz wciąż nierozwiązany problem tysięcy palestyńskich uchodźców.
– Okupacja z przemocą i terroryzmem, które za sobą pociąga nie jest dobra ani dla okupanta, ani dla okupowanego – wskazał abp Twal. Ponadto sytuacja ta powoduje emigrację chrześcijan, która jest „prawdziwym krwotokiem, pozbawiającym Kościół w Jerozolimie jego najlepszych składników, młodych ludzi o wyższej kulturze”.
Franciszkanie spodziewają się większej liczby wiernych niż zazwyczaj.
Da przykłady z poniedziałkowego poranka pokazujące, jak Ameryka coraz mniej wstydzi się chciwości.
Łokieć za oknem i goły tors za kierownicą- grożą za to wysokie mandaty.
Rada Bezpieczeństwa ONZ: nie ma militarnego rozwiązania konfliktu izraelsko-palestyńskiego.
Ponieważ Hamas nie chce się ugiąć, musimy go pokonać - stwierdził premier Izraela.
Ukraina "nie podaruje własnej ziemi rosyjskiemu okupantowi" - mówi tymczasem Zełenski.