Działający oficjalnie biskup Joseph Li Liangui, ordynariusz diecezji Cangzhou w prowincji Hebei został chińską osobistością katolicką roku 2010 – poinformowała agencja UCAN.
Wyboru dokonali czytelnicy chińskojęzycznego serwisu tej agencji – CathNews China, nie tylko z Chin kontynentalnych, ale także z Hongkongu, Tajwanu, Makau, Argentyny, Wielkiej Brytanii, Francji, Singapuru i USA.
46-letni biskup uzyskał 23 proc. głosów, o trzy więcej niż kard. Joseph Zen Ze-kiun, emerytowany biskup Hongkongu.
Bp Li na początku grudnia ub. roku ukrył się, aby nie uczestniczyć w tzw. VIII Zgromadzeniu Przedstawicieli Katolików Chińskich, którego działalność Benedykt XVI w swym liście do katolików chińskich z 27 maja 2007 r. określił jako nie do pogodzenia z nauczaniem katolickim. Po powrocie do diecezji 17 grudnia hierarcha został wezwany na przesłuchanie i zmuszony do napisania listu, w którym miał wyrazić skruchę z powodu „opuszczenia obowiązku bez zezwolenia” (chodzi o wspomnianą komunistyczną farsę). W przeciwnym razie zagrożono mu usunięciem ze stanowiska biskupa Cangzhou. Wielu głosujących uznało, że bp Li jest dobrym przykładem dla chińskich katolików, a zwłaszcza dla innych biskupów.
Natomiast w kardynale Zenie wielu czytelników CathNews China postrzega proroka, który ma odwagę upominania się o prawdę i sprawiedliwość. „Jego głos dodaje sił duchowieństwu i wiernym w Chinach kontynentalnych” – stwierdził jeden z czytelników.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.