"Papież nie surfuje po sieci, nie używa komputera i pisze długopisem, a chętniej ołówkiem. Ale świat internetu go zadziwia i fascynuje" - podkreśla watykański dziennik "L'Osservatore Romano".
"Jako człowiek nauki, ale także przede wszystkim dialogu (papież) wyraża gorące pragnienie, by w świecie cyfrowym można było znaleźć i tworzyć przestrzeń dialogu i konfrontacji między kulturami naszych czasów, prawdziwy dziedziniec pogan w przestrzeni cybernetycznej" - podkreśla gazeta nawiązując w swym wtorkowym wydaniu do ogłoszonego dzień wcześniej papieskiego orędzia na Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu. Poświęcone jest ono nowym technologiom komunikacji, w tym portalom społecznościowym. W orędziu tym Benedykt XVI napisał o szansach i zagrożeniach wirtualnego świata, zwłaszcza zawieranych tam kontaktów i przyjaźni.
Dziennik wskazuje, że mimo iż "papież pisze ołówkiem, to rozlicza się z siecią" i mówi o "chrześcijańskim stylu obecności w cyfrowym świecie".
Włoskie media odnotowały przy okazji, że rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi, pytany przez dziennikarzy o to, czy Benedykt XVI surfuje po Internecie albo zagląda do Facebooka, odparł: "z całą szczerością muszę powiedzieć, że nie".
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.