Przy bazylice na Świętym Krzyżu stanął w niedzielę sześciometrowy krzyż morowy tzw. karawaka. Krzyż ma upamiętnić ofiary epidemii koronawirusa.
Krzyż morowy został zamontowany przy murze okalającym klasztor po południowej stronie Łyśca. Został wykonany z profili stalowych i wypełniony onyksem; ma sześć metrów wysokości i waży około 1500 kg. Jego dłuższe ramię poprzeczne mierzy 2,70 m, krótsze - niemal półtora metra.
"Spójrzmy na krzyż, będzie to dla nas umocnienie wiary oraz przesłanie ratujące przed zatraceniem i prowadzące do zbawienia" - mówił podczas homilii biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz.
"Gdy nie ma Boga, nie ma krzyża. To tak, jakby ktoś nagle zgasił światło, a w ciemnościach trudno czuć się dobrze. W ciemności działają ludzie, którzy mają złe intencje, a wtedy reszta odczuwa lęk przed tym, że stanie im się krzywda" - dodawał hierarcha.
U podstawy krzyża zamontowano tablicę pamiątkową, widnieje na niej napis: "Na pamiątkę światowej pandemii choroby COVID-19. W świecie zmarło z tego powodu 5 mln ludzi, w Polsce 76 tys. Dziękujemy Boże za opiekę nad naszą Ojczyzną w trudnym czasie pandemii, za miliony ocalonych oraz godną śmierć tych, których pokonał wirus".
Inicjatorem ustawienia krzyża był wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz. Pomysł wsparli superior wspólnoty zakonnej Misjonarzy Oblatów Marii Niepokalanej na Świętym Krzyżu oraz biskupi kielecki i sandomierski. Pieniądze na wykonanie krzyża były pozyskane od sponsorów.
Historia stawiania krzyży morowych w Polsce sięga drugiej połowy XVI w. Były one nazywane cholerycznymi lub karawakami, bo wywodzą się z hiszpańskiego miasta Caravaca. Miały chronić miasta i wsie, dlatego ustawiano je nie tylko na placach kościelnych, ale także na rozstajnych drogach.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.