Kryzys polityczny i ekonomiczny, który trawi Liban, obudził demony wojny domowej. W Bejrucie doszło do walk muzułmańskich i chrześcijańskich milicji.
Centrum stolicy Libanu 14 października zmieniło się w pole bitwy. Najpierw doszło do ostrzału demonstracji zorganizowanej przez szyickie ugrupowania Amal i Hezbollah. Strzały padły z chrześcijańskiej dzielnicy. Szyici ściągnęli posiłki i odpowiedzieli ogniem. Bitwa rozgrywała się w biały dzień, w mieszkalnej części miasta. Starcia przyniosły 7 ofiar śmiertelnych i ponad 30 rannych. To największa zbrojna konfrontacja muzułmańskich i chrześcijańskich bojówek od 1975 r. Wtedy atak na autobus z Palestyńczykami był jedną z przyczyn 15-letniej wojny domowej. Libańskie państwo jest na krawędzi upadku, drugi rok kryzysu gospodarczego doprowadził do nędzy większość mieszkańców najbogatszego niegdyś kraju Bliskiego Wschodu. Bezpośrednią przyczyną eskalacji przemocy jest próba rozpoczęcia procesu polityków winnych eksplozji, do której doszło 4 sierpnia 2020 r. w bejruckim porcie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W sobotni wieczór 22 lutego siedem kościołów w Nowej Zelandii padło ofiarą podpaleń.
Części lwów i lampartów są sprzedawane na 80 proc. badanych rynków.
"Pomimo delikatnego stanu zdrowia, Ojciec Święty nadal myśli i modli się..."
Licznie obecni byli kardynałowie i pracownicy urzędów Stolicy Apostolskiej.