Grupa członków Bractwa Muzułmańskiego, w tym siedmiu przywódców tej organizacji, zdołało wyjść w niedzielę z więzienia w Wasi el-Natroun, 120 km na północny-zachód od Kairu, gdy rodziny uwięzionych przypuściły atak na więziennych strażników.
Z więzienia uciekło kilka tysięcy osób. Nikt nie został ranny podczas ataku - powiedział agencji Reutera przedstawiciel Bractwa Muzułmańskiego, Mohamed Osama.
Uwolnieni członkowie tej organizacji są w drodze do Kairu - powiedział Osama. Zostali oni aresztowani w czwartek w nocy i piątek rano.
Siedmiu przywódców Bractwa, którzy wyszli na wolność, to Mohamed Mursi, Essam el-Erian, Mohamed el-Katatni, Saad el-Husseini, Mustafa el-Ghoneimi, Muhyi Hamed i Mahmoud Abu Zeid.
Więźniowie zdołali uciec z wielu dużych zakładów penitencjarnych w Egipcie, korzystając ze złego morale policji i załamania dyscypliny w więzieniach. W wielu miejscach kraju policjanci opuścili swe posterunki.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.