Sejm odrzucił w czwartek w pierwszym czytaniu obywatelski projekt ustawy całkowicie zakazującej aborcji. Projekt zakładał, że przerwanie ciąży może być traktowane jako zabójstwo. W związku z tym za jej dokonanie mogłoby grozić od 5 do 25 lat więzienia lub dożywocie.
Za wnioskiem o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu głosowało 361 posłów, 48 było przeciw, 12 się wstrzymało.
Za odrzuceniem projektu opowiedziało się 155 posłów PiS (spośród 208 głosujących); 41 było temu przeciwnych, a 12 wstrzymało się od głosu.
Za odrzuceniem głosował też cały klub Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, KP-PSL, koła: Polski 2050, Porozumienia, Kukiz'15 oraz Polskich Spraw. Ponadto za odrzuceniem propozycji obywatelskiej opowiedziało się trzech posłów koła Konfederacji: Konrad Berkowicz, Artur Dziambor oraz Janusz Korwin-Mikke.
Za dalszymi pracami nad projektem zagłosowało 41 posłów PiS, w tym Anna Maria Siarkowska i Bartłomiej Wróblewski, a także sześciu posłów Konfederacji oraz jeden z posłów niezrzeszonych - wiceminister sportu Łukasz Mejza.
Projekt został przygotowany przez Fundację "Pro-prawo do Życia" i złożony w Sejmie przez Komitet Inicjatywy Ustawodawczej "Stop Aborcji". Pod propozycją zebrano 130 tys. podpisów.
Projekt zakładał, że moc stracić ma ustawa z 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży - tzw. ustawa antyaborcyjna, która obecnie dopuszcza dokonanie aborcji w dwóch przypadkach. Przerwanie ciąży może być dokonane, gdy stanowi ona zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej lub zachodzi uzasadnione podejrzenie, że powstała w wyniku czynu zabronionego.
W październiku ub.r. Trybunał Konstytucyjny uznał, że trzecia przesłanka aborcji, zawarta wcześniej w tej ustawie, czyli przypadek ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, jest niekonstytucyjna.
Obywatelski projekt m.in. wprowadzał do Kodeksu karnego definicję dziecka poczętego, czyli "dziecka w okresie do rozpoczęcia porodu w rozumieniu art. 149".
Z projektu wynika, że aborcja ma być traktowana tak samo jak zabójstwo. W związku z tym za jej dokonanie może grozić od 5 do 25 lat, a nawet dożywocie.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.