Decyzja francuskiej Rady Konstytucyjnej z ubiegłego tygodnia, potwierdzająca zgodność zakazu zawierania „małżeństw” homoseksualnych z ustawą zasadniczą, rodzi optymizm wśród obrońców rodziny. Wydając swe orzeczenie, Rada jednocześnie odrzuciła wniosek pary lesbijek, które chciały zawrzeć związek na takich samych prawach jak kobieta i mężczyzna.
Roger Kiska, adwokat z Alliance Defense Fund – organizacji, która w wielu procesach broni wartości chrześcijańskich – zwraca uwagę, że nawet, gdy sprawa zostanie skierowana do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu prawdopodobnie sędziowie uznają, iż powinna być objęta zasadą „marginesu działania”, pozwalającą organom państwowym decydować w pewnych kwestiach.
Kiska zwraca uwagę, że orzeczenie Rady Konstytucyjnej – mówiące, iż nieprzyznanie parom homoseksualnym takich praw, jakie ma rodzina, jest uzasadnione – spełnia warunki zasady „marginesu swobody”. Trybunał już w innych procesach podkreślał, że organy krajowe, w tym sądy, mają szeroki margines swobody działania szczególnie w sprawach dotyczących moralności czy ochrony życia ludzkiego.
Kiska ma także nadzieję, że francuski parlament odrzuci wniosek socjalistów, którzy jeszcze tego lata zamierzają wnieść pod obrady projekt ustawy przyznającej parom homoseksualnym prawa przysługujące małżeństwom.
We Francji związki osób tej samej płci mogą być rejestrowane w urzędach stanu cywilnego, co pozwala im m.in. na wspólne rozliczanie się w urzędach skarbowych.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.