Nic już nie stoi na przeszkodzie w rozpoczęciu procesu beatyfikacyjnego ks. Jana Marszałka, wieloletniego proboszcza w Łodygowicach na Żywiecczyźnie - zakomunikowała diecezja bielsko-żywiecka, która otrzymała zgodę watykańskiej Kongregacji ds. Kanonizacyjnych.
Pod koniec 2018 r. biskup bielsko-żywiecki Roman Pindel, zapowiadając rozpoczęcie przygotowań do procesu, wyraził nadzieję, że kolejne jego etapy doprowadzą do wyniesienia na ołtarze pierwszego błogosławionego za staraniem liczącej prawie 30 lat diecezji.
Jan Marszałek urodził się 8 czerwca 1907 r. w Krzeczowie koło Myślenic. Święcenia przyjął w 1932 r. w Krakowie. Od 1942 r. był administratorem parafii w Bachowicach. Do Łodygowic posłał go w 1951 r. kard. Adam Stefan Sapieha.
"Przez 38 lat posługi kapłańskiej budował wspólnotę mądrym duszpasterzowaniem i wiernością Kościołowi Chrystusowemu. W parafii bardzo troskliwie dbał o odnowę moralną parafian, noszących na sobie skutki wojny i zawirowań powojennych. Przeprowadził spokojnie wspólnotę parafialną przez czas soboru i pierwszych zmian związanych z reformą w Kościele oraz pomógł wiernym przeżyć dogłębnie Millennium Chrztu Polski" - zwrócił uwagę postulator w procesie beatyfikacyjnym ks. Stanisław Mieszczak.
Zdaniem postulatora "troska o służbę liturgiczną oraz solidna katecheza" spowodowały, że doprowadził ponad 30 młodych ludzi do prymicji, a do zakonów wstąpiło 10 dziewcząt.
Jak zaznaczył ks. Mieszczak, na uformowanie sylwetki duchowej wpłynęły trudne doświadczenia, jak groza września 1939 r., którą przeżył w parafii Andrychów. Znalazł się wówczas w grupie przeznaczonej na rozstrzelanie. Jego rodzinna wieś została spacyfikowana w 1943 r. Utracił wówczas kilku krewnych. Wpływ na niego miało także wypędzenie z parafii Łodygowice przez władze komunistyczne w 1953 r.
Ks. prałat Jan Marszałek zmarł w 1989 r. Został pochowany wśród parafian w grobowcu kapłanów na łodygowickim cmentarzu.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.