Władze Egiptu zapowiedziały, że w niedzielę ponownie umożliwią turystom zwiedzanie zabytków. Ma to ożywić branżę turystyczną, która mocno odczuła niedawne antyprezydenckie demonstracje.
Po spotkaniu z policją, na którym rozmawiano o sprawach bezpieczeństwa, minister stanu ds. zabytków starożytności Zahi Hawas ogłosił w piątek, że wszystkie starożytne, koptyjskie, islamskie i współczesne atrakcje turystyczne Egiptu zostaną otwarte dla publiczności już w niedzielę.
Obecnie można zwiedzać piramidy w Gizie, jednak jak pisze agencja Associated Press, większość turystów opuściła Egipt na początku lutego, kiedy zaczynały się protesty, które doprowadziły do obalenia prezydenta Hosniego Mubaraka. Jak podkreśla AP wciąż niepewna sytuacja polityczna sprawia jednak, iż jest mało prawdopodobne, aby w krótkim czasie ruch turystyczny uległ ożywieniu.
Tymczasem archeolodzy cieszą się z odnalezienia jednego z najważniejszych przedmiotów skradzionych z Muzeum Egipskiego w Kairze podczas demonstracji. Statuetkę przedstawiającą ojca króla Tutanchamona, Echnatona, znalazł przy pojemniku na śmieci biorący udział w demonstracjach 16-latek i jego rodzina ją zwróciła.
Minister Hawas poinformował, że z Muzeum Egipskiego, znajdującego się w pobliżu kairskiego placu Tahrir, gdzie były największe protesty, w sumie zniknęło 18 przedmiotów, z czego trzy znaleziono na terenie placówki, gdzie włamywacze najprawdopodobniej je porzucili.
Jednak straty dla dziedzictwa kulturowego Egiptu mogą okazać się większe niż sądzono, gdyż władze poinformowały o kolejnych odkrytych przypadkach włamań na terenach wykopalisk archeologicznych.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.