Minister zdrowia Adam Niedzielski ma wreszcie dobre wiadomości: koniec masek, mniej obostrzeń, piąta fala przemija - informuje środowy "Fakt", publikując wywiad z szefem resortu zdrowia.
Minister pytany, czy jest szansa na rezygnację z obowiązujących obostrzeń, odparł, że w perspektywie miesiąca - bo przewidywania są, że piąta fala będzie się wygaszała przez najbliższe kilka tygodni - będzie rekomendował stopniowe odchodzenie od restrykcji.
"W pierwszej kolejności będziemy podejmowali decyzję o zmniejszeniu infrastruktury szpitalnej, która służy do walki z COVID-19. Potem krok po kroku będziemy wycofywać się z kolejnych obostrzeń. Jeśli to tempo spadku zakażeń będzie się utrzymywać, to marzec jest realną perspektywą znoszenia restrykcji" - powiedział Niedzielski.
Dopytywany, czy oznacza to, że nie będzie limitów i obowiązku noszenia maseczek w zamkniętych pomieszczeniach, szef MZ dodał, że będzie zalecał, by osoby, które czują, że dotknęła je jakaś infekcja, nosiły maseczki.
"Zostaną one z nami, ale nie na zasadzie obowiązku, tylko rekomendacji. Myślę, że to będzie istotna prewencja, zwłaszcza w takich miejscach jak transport publiczny" - powiedział.
Minister poinformował, że jeśli spadająca liczba zakażeń i nie tak duże obciążenie szpitali utrzymają się, to w przyszłym tygodniu razem z szefem MEiN Przemysławem Czarnkiem będą reagowali, bo - jak zaznaczył - "przywracanie nauki stacjonarnej jest absolutnie priorytetem".
Szef MZ przekazał ponadto, że planowane jest skrócenie izolacji do siedmiu dni i porównywalne do niej ograniczenie kwarantanny, która w przypadku współdomowników zaczynałaby się i kończyła równolegle.
"Jesteśmy w trakcie podejmowania decyzji o możliwej rezygnacji z kwarantanny z kontaktu" - przekazał.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.
Raport objął przypadki 79 kobiet i dziewcząt, w tym w wieku zaledwie siedmiu lat.