Polski MSZ bardzo stanowczo odradza podróże do Libii, a tym, którzy są na miejscu, radzi opuszczenie kraju - poinformował szef gabinetu politycznego ministra spraw zagranicznych Piotr Paszkowski. Dodał, że jest rozpatrywana możliwość ewakuacji Polaków.
"Bardzo stanowczo odradzamy podróże do Libii, natomiast rekomendujemy już w tej chwili, aby wszystkie osoby na terenie całego kraju, a nie tak jak poprzednio rejonów zagrożonych, opuściły Libię, jeżeli nie narażają się przy tym na dodatkowe niebezpieczeństwa" - poinformował w poniedziałek na popołudniowym briefingu Paszkowski.
Podkreślił, że polskiej placówce dyplomatycznej w Libii udało się skontaktować ze wszystkimi przebywającymi tam Polakami. "Pozostajemy w kontakcie ze wszystkimi Polakami przebywającymi w Libii. Jest to grupa ok. 530 osób, głównie są to żony i dzieci z mieszanych małżeństw oraz grupa ok. 150 pracowników kontraktowych" - powiedział Paszkowski.
Dodał, że jak dotąd chęć wyjazdu z ogarniętego rewolucją kraju zgłosiło 31 osób. Wyraził przy tym nadzieję, że osoby te będą mogły wyjechać poprzez wykupienie lotów na normalne połączenia rejsowe z lotniska w Trypolisie.
"Sytuacja zmienia się niemalże z godziny na godzinę. Jeżeli zaistnieją nowe, bardziej dramatyczne okoliczności, to rozważymy podjęcie innych kroków" - zaznaczył Paszkowski.
Według MSZ w wyniku licznych demonstracji przeciwników reżimu Muammara Kadafiego libijskie władze centralne uległy dekompozycji, a siły bezpieczeństwa, policji i armii zostały obecnie wycofane z ulicy, co skutkuje rabunkami i okradaniem sklepów, szczególnie w godzinach wieczornych.
"W związku z tym jest silne zalecenie dla Polaków, którzy w dalszym ciągu pozostają w Libii i nie chcą tego kraju opuścić, aby przestrzegały bardzo ściśle zaleceń bezpieczeństwa. Innymi słowy, nie opuszczały miejsca zamieszkania, nie przemieszczały się szczególnie do ośrodków, w których istnieje duże niebezpieczeństwo ze względu na rodzącą się sytuację przypominającą anarchię" - zaznaczył Paszkowski.
Zastępca dyrektora wydziału departamentu konsularnego MSZ Maciej Krych poinformował, że żaden polski obywatel przebywający w Libii nie zgłosił polskim dyplomatom w tym kraju przypadku bezpośredniego zagrożenia zdrowia lub życia.
Pytany o możliwość ewakuacji Polaków, odparł: "Takie plany są i taka możliwość jest przez nas rozpatrywana". Jednak - jak dodał - w obecnej chwili MSZ uważa, że wystarczające są powroty liniami rejsowymi.
Paszkowski oświadczył, że MSZ w tej chwili bada możliwości wyczarterowania samolotu i jeżeli będzie tego wymagała sytuacja, samolot zostanie po naszych rodaków wysłany. "W tej chwili wydaje się do zbędne" - podkreślił.
Krych dodał, że polska ambasada wystąpiła do libijskich władz centralnych o zgodę na ewentualne lądowanie takiego samolotu, jednak taka zgoda nie została jeszcze udzielona.
MSZ uruchomił numery telefonów dla wszystkich osób, które chcą skontaktować się z ambasadą RP w Trypolisie. Kontakt z polską placówką dyplomatyczną jest możliwy pod numerami telefonów: konsul Stanisław Guliński +218 912092963 oraz telefon dyżurny +218 91 3770446.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.