"Papież jest teraz też Ukraińcem, w znaczeniu, że po prostu jest jednym z nas, że jest tutaj obecny w osobie kardynała".
Z krzyżem w ręku ks. Władysław Czajka witał w progach parafii pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Równym kard. Konrada Krajewskiego, który odwiedził dwie katolickie wspólnoty w mieście. Papieski wysłannik przewodniczył modlitwie ekumenicznej, w której uczestniczyli przedstawiciele wszystkich wyznań chrześcijańskich oraz miejscowe władze.
O przebiegu spotkania z kard. Krajewskim opowiedział Radiu Watykańskiemu proboszcz parafii w Równym:
„Dał nam nadzieję, dał nam różańce i prosił o modlitwę różańcową, błogosławił w imieniu Papieża. Papież jest blisko nas. To słowo wybrzmiało, kiedy ksiądz kardynał, przemawiając do ludzi w drugiej parafii pw. św. Jana Pawła II powiedział, że Papież jest teraz też Ukraińcem, w znaczeniu, że po prostu jest jednym z nas, że jest tutaj obecny w osobie kardynała. Kardynał modlił się w języku ukraińskim. Przemawiali także ludzie świeccy, którzy dawali świadectwa swojej niedoli: niektórzy są w drodze, inni przebywają w Równym jako uchodźcy. To są ludzie, którzy pokonali strach, którzy mają się na czym oprzeć, bo wiemy, że w takich sytuacjach, kiedy przychodzą trudności, to demony atakują. Oni nie są jak sparaliżowani – podkreślił ks. Czajka. – Pokonali w sobie złość, widzą nadzieję, widać to w tych rodzinach. Widziałem już innych ludzi, którzy przejeżdżali przez nasze miasto, kiedy syreny zaczynały wyć bardzo głośno, mieli zupełnie inne, przerażone oczy, jak dzieci, które kryją się pod kocami i nie wiedzą co ze sobą zrobić.“
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.