Senat nie wprowadził do ustawy Prawo prywatne międzynarodowe zapisu, że małżeństwo tworzą kobieta i mężczyzna. Miał on uniemożliwić stosowanie w Polsce obcego prawa, które legalizuje związki osób tej samej płci.
Za przyjęciem ustawy w takiej formie, w jakiej przyjął ją Sejm, czyli bez uwzględniania poprawki definiującej małżeństwo jako związek mężczyzny i kobiety, głosowało 48 senatorów PO, 41 senatorów było przeciw, 2 nie wzięło udziału w głosowaniu.
Teraz ustawa trafi do prezydenta Bronisława Komorowskiego. „Cała nadzieja w prezydencie, że jej nie podpisze. Powinien bacznie przyjrzeć się tej kwestii” – powiedział w rozmowie z KAI senator Wojciech Skurkiewicz z Prawa i Sprawiedliwości.
4 lutego Sejm przewagą jednego głosu odrzucił poprawkę o brzmieniu: „Małżeństwem w rozumieniu niniejszej ustawy jest tylko związek kobiety i mężczyzny. Nie stosuje się przepisów prawa obcego regulującego związki osób tej samej płci”. Poprawka ta nie tylko przypomina treść art. 18. polskiej Konstytucji, ale także podkreśla, że prawa innych krajów, które dopuszczają związki homoseksualne, nie mogą w Polsce obowiązywać.
PiS zapowiedziało już wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o sprawdzenie zgodności ustawy Prawo prywatne międzynarodowe z Konstytucją RP, w której art. 18 stwierdza, że małżeństwo jest związkiem heteroseksualnym jednej kobiety z jednym mężczyzną.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.