Nowe legitymacje - trwałe i dobrze zabezpieczone - otrzymali już księża: Archidiecezji Warszawskiej, Diecezji Tarnowskiej i Płockiej, a zainteresowane są nimi kolejne diecezje - poinformował PAP Arkadiusz Słodkowski, rzecznik wytwarzającej te dokumenty spółki PWPW.
Dodał, że są to nowoczesne dokumenty tożsamości wykonane w opracowanej przez Państwową Wytwórnię Papierów Wartościowych technologii PCP, która umożliwia zamknięcie kolorowej fotografii w strukturze karty. "Dodatkowym zabezpieczeniem są elementy świecące w świetle UV. Na rewersie legitymacji znajdują się pola dla hologramów, gdzie można przedłużać ważność dokumentu. Legitymacje mają wspólny dla każdej diecezji, opracowany w PWPW, wzór graficzny. W zależności od diecezji zawierają następujące dane osobowe: imię i nazwisko, datę i miejsce urodzenia, datę i miejsce święceń oraz pełnioną funkcję" - powiedział rzecznik.
Według niego, istnieje też możliwość, że kapłani niektórych diecezji - jeśli będzie takie życzenie zamawiających - będą posługiwać dokumentami z mikroprocesorem stykowym, na którym zapisane będą certyfikaty dostępu do wybranych baz danych diecezji.
Rzecznik PWPW przypomniał, że dotychczasowe legitymacje kapłańskie miały formę papierowych książeczek. Diecezje coraz częściej decydują się jednak na nowoczesne rozwiązania - legitymacje w postaci karty plastikowej - znacznie lepiej zabezpieczone, trwałe oraz wygodniejsze w użytkowaniu.
Słodkowski nie chciał ujawnić, dla jakich kolejnych diecezji będą produkowane nowe legitymacje kapłańskie. Powiedział jedynie, że obecnie trwają rozmowy z wieloma diecezjami i nie są jeszcze sfinalizowane.
Zaznaczył, że nie ma odgórnych zarządzeń, jeśli chodzi o wzór kapłańskiej legitymacji i każda diecezja ma tu swobodę wyboru. "Dotąd jednak diecezje godziły się na wzór zaproponowany przez PWPW, gdyż w innym przypadku podniosłoby to koszty produkcji, a kuriom diecezjalnym zależy na tym, by dokumenty były jak najtańsze" - powiedział Słodkowski.
Rzecznik PWPW nie chciał ujawnić kosztu produkcji takiej legitymacji, zasłaniając się tajemnicą firmową.
Kanclerz Kurii Metropolitalnej Warszawskiej ks. Grzegorz Kalwarczyk powiedział PAP, że wymiana dotychczasowych legitymacji kapłańskich była podyktowana względami czysto praktycznymi.
"Stare, w postaci czarnych książeczek, które były zrobione z papieru, ulegały dość szybkiemu zniszczeniu. Po drugie, w starych legitymacjach po upływie 10 czy 15 lat miejsca na ich przedłużenia już nie było i trzeba było wyrabiać nowe. Natomiast nowe legitymacje kapłańskie są mniejsze, bardziej nowoczesne i trwalsze" - wyjaśnił ks. Kalwarczyk. Dodał, że księża są z nich zadowoleni.
Zapytany czy zdarzały się sytuacje związane z podrabianiem starych legitymacji kapłańskich, ks. Kalwarczyk powiedział, że nie słyszał o takich zdarzeniach, ale były przypadki kradzieży dokumentów kapłańskich wraz z dowodem osobistym i legitymacją, które zazwyczaj do właścicieli nigdy nie wracały. Nie to jednak zdecydowało w wymianie dokumentów - zapewnił.
"Sprawa legitymacji to jest kwestia dobrowolności, bo księża wcale nie muszą jej mieć, ale coraz bardziej się przekonują, że dobrze ją mieć z sobą, bo czasami zdarzają się oszustwa, że ktoś przedstawia się za księdza, a nim nie jest. I jeśli jakiś ksiądz przychodzi do jakiejś parafii i mówi, że chce odprawić mszę św., czy coś załatwić, to proboszcz parafii ma prawo, a nawet obowiązek poprosić o legitymację" - wyjaśnił ks. Kalwarczyk.
PWPW S.A. jest spółką akcyjną, w której 100 proc. udziałów należy do Skarbu Państwa. Firma produkuje dowody osobiste, paszporty biometryczne, dokumenty komunikacyjne (prawa jazdy, dowody rejestracyjne, karty pojazdu), banknoty, banderole akcyzowe, karty do tachografów cyfrowych, znaczki pocztowe, papier zabezpieczony oraz karty plastikowe. PWPW S.A. jest również producentem paszportów dla Republiki Litewskiej oraz Bangladeszu.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.
Mieszkańców Ukrainy czeka trudna zima - stwierdził Franciszek.
W III kw. br. 24 spółki giełdowe pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zarobiły tylko 7,4 mld zł.