Ewentualna podróż papieża Franciszka na Ukrainę "możliwa byłaby tylko przez Polskę, ale droga lądowa byłaby męcząca", a sama wizyta - bardzo trudna z punktu widzenia logistyki i bezpieczeństwa - powiedział nuncjusz apostolski w Kijowie arcybiskup Visvaldas Kulbokas. Tak w dzienniku "Il Messaggero" odniósł się do słów papieża o tym, że gotów jest pojechać na Ukrainę.
W rozmowie z rzymską gazetą we wtorek pochodzący z Litwy watykański dyplomata podkreślił, że pół dnia potrzeba na dojazd z Rzymu do Polski, skąd następnie można by udać się do Lwowa. Jeszcze dłużej - przypomniał - trwać będzie przejazd do Kijowa. "A zatem trzeba jednego dnia na dojazd i drugiego na powrót" - wskazał.
"W Kijowie wszystko zależy od sytuacji wojennej danego dnia. Na przykład sobota była względnie spokojna. Nie słychać było pocisków ani ataków lotniczych. Nie musieliśmy schodzić do schronów" - wyjaśnił nuncjusz, który pozostał w stolicy Ukrainy. Zaznaczył, że w Kijowie jest też polski ambasador Bartosz Cichocki.
Abp Kulbokas zastrzegł zarazem, że w nuncjaturze nie ma schronu, ale jest suterena, która została przeznaczona na miejsce schronienia.
Zapytany, co faktycznie mógłby zrobić papież po przyjeździe do Kijowa, nuncjusz odparł: "I to jest właśnie podstawowa kwestia, którą należy rozwiązać".
"Oczywiście byłaby to bardzo ważna obecność symboliczna, ale jest z tym związany aspekt bezpieczeństwa. Mam na myśli bezpieczeństwo osób, które zazwyczaj spotyka" papież podczas podróży - powiedział watykański dyplomata. Dlatego, jego zdaniem, należy odpowiedzieć na pytania, z kim Franciszek mógłby się spotkać i co mógłby robić oraz czy spełnione są "minimalne warunki do tego, by móc się przemieszczać", nawet w bardzo ograniczony sposób, bez orszaku i masowych wydarzeń.
W ocenie abp. Kulbokasa obecnie bardzo ryzykowne byłoby także przemieszczanie się z towarzyszącymi dziennikarzami.
"Mogę sobie natomiast wyobrazić pewne profetyczne wydarzenia wyrażające bliskość z cierpiącym narodem, może mszę w katedrze i może także spotkanie z Radą Kościołów" - dodał.
"Do rozważenia są także inne kwestie związane z relacjami z Moskwą, która, jak zakładam, nie popiera takiego planu" - zastrzegł abp Kulbokas.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.