W wypowiedzi dla piątkowego wydania wysokonakładowego dziennika "Bild" kanclerz Niemiec Angela Merkel ostrzegła, że w razie potrzeby zawetuje obciążające niemieckiego podatnika obietnice kredytowe dla państw strefy euro, które popadły w kłopoty finansowe.
Według niej, decyzje w sprawie udzielania pomocy z funduszu kryzysowego muszą być podejmowane jednogłośnie.
"Niemcy mogą zatem ogłosić weto, jeśli warunki udzielenia pomocy nie zostaną spełnione, i zrobię z tego użytek" - zadeklarowała szefowa niemieckiego rządu.
Według niej, Berlin jest nadal gotów pomagać słabszym krajom, ale nie w formie obligacji emitowanych wspólnie przez państwa unijne. "Z naszego punktu widzenia euroobligacje są i pozostaną środkiem niewłaściwym" - zaznaczyła. Jak podała agencja dpa, w uzupełnieniu wypowiedzi Merkel Urząd Kanclerski poinformował, że Niemcy są gotowe do zwiększenia funduszu obrony euro - ale pod ściśle określonymi warunkami. Decydujące będą tu ustalenia, które mają zapaść do końca marca, w sprawie przedsięwzięć oszczędnościowych wykluczających powtórzenie się kryzysu typu greckiego. "Dokonamy oceny, czy pakiet jako całość nadaje się do przyjęcia czy też nie" - powiedział dpa wyższy przedstawiciel niemieckich władz.
Piątkowy szczyt przywódców państw strefy euro w Brukseli ma ustalić podstawowe zasady paktu na rzecz konkurencyjności, który forsuje Merkel przy poparciu Francji. Natomiast celem spotkania szefów rządów i państw całej Unii Europejskiej 24 i 25 marca będzie zasadnicze przebudowanie Unii Walutowej.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.