Rosjanie przygotowują się do epidemii cholery w regionach graniczących z Ukrainą - utrzymuje ukraiński wywiad wojskowy, dodając, że Rosja może planować prowokację, by oskarżyć Kijów o "użycie broni biologicznej".
HUR - Zarząd Główny Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy informuje, że rosyjska główna lekarka sanitarna Anna Popowa podpisała rozporządzenie w sprawie "dodatkowych przedsięwzięć w ramach profilaktyki cholery".
SYTUACJA NA UKRAINIE: Relacjonujemy na bieżąco
"Szczególną uwagę zwraca się w nim na regiony przy granicy z Ukrainą - obwody briański, kurski, biełgorodzki, woroneski, rostowski, Kraj Krasnodarski i okupowany Krym" - powiadamia wywiad wojskowy w Telegramie.
Wśród opisanych zaleceń jest m.in. przygotowanie laboratoriów do testów na cholerę, wzmocnienie kontroli w obiektach handlowych i miejscach dużego skupienia ludności, a także rozpowszechnianie informacji o profilaktyce tej choroby. Do 1 czerwca placówki medyczne mają być przygotowane do działań w ramach przeciwdziałania epidemii.
"Prawdopodobnie pod koniec maja lub na początku czerwca władze Rosji mogą posunąć się do prowokacji w regionach graniczących z Ukrainą. Odpowiedzialnością za to tradycyjnie będą próbować obarczyć Ukrainę, obwiniając ją o +zastosowanie broni biologicznej+" - podano w komunikacie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...