Świadectwa ludzi, którym udało się uciec z Mariupola i innych okupowanych przez Rosjan terenów mówią o niesamowitym zbydlęceniu i okrucieństwie rosyjskich żołnierzy. „Największym przerażeniem napawają mnie masowe gwałty na nawet 10-letnich dziewczynkach i chłopcach” – mówi Radiu Watykańskiemu bp Jan Sobiło, który wraz z protestanckim pastorem stara się ratować dzieci z terenów okupowanych.
Pochodzący z Polski hierarcha jest biskupem pomocniczym Zaporoża, które dla tysięcy uchodźców staje się pierwszym bezpiecznym miejscem po miesiącach wojennej gehenny. W tym mieście wsparcie otrzymują m.in. ludzie, których udało się ewakuować z Mariupola. „Niestety okupanci wciąż utrudniają ewakuację, wiele autokarów kierują w głąb Rosji” – mówi bp Sobiło.
Aż 80 proc. województwa zaporoskiego znajduje się w rękach Rosjan. Intensywne działania wojenne toczą się także wokół Zaporoża, które wciąż pozostaje niezdobyte. „Nasi ludzie, którzy mają rodziny na terenach okupowanych albo wręcz są na nich zameldowani jeżdżą tam i wywożą kogo tylko się da. Najbardziej staramy się ratować dzieci” – mówi papieskiej rozgłośni bp Sobiło. Za taki „bezpieczny przejazd” okupanci każdorazowo pobierają opłaty na punktach kontrolnych.
Biskup Sobiło wskazuje, że zbrodnie popełniane na najmłodszych są dowodem na pogwałcenie przez najeźdźców wszelkich praw międzynarodowych, m.in. tych dotyczących ochrony ludności cywilnej w czasie działań wojennych. „Rosja już jednoznacznie przegrywa tę wojnę dopuszczając się takiego ogromu znęcania się i takich okrucieństw w stosunku do dzieci” – mówi biskup Zaporoża.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.