Z przyczyn bezpieczeństwa Konkurs Piosneki Eurowizji w 2023 roku nie odbędzie się na Ukrainie - poinformowała w piątek Europejska Unia Nadawców (EBU).
Zgodnie z tradycją zwycięzca Konkursu Piosenki Eurowizji jest gospodarzem konkursu w następnym roku, pod warunkiem spełnienia określonych kryteriów, w tym zapewnienia opłacalności organizacji imprezy i bezpieczeństwa wszystkich zainteresowanych stron, w tym publiczności - napisała Europejska Unia Nadawców (EBU) na swojej stronie internetowej. W tegorocznym finale Eurowizji zwyciężył ukraiński zespół Kalush Orchestra.
Biorąc pod uwagę inwazję Rosji na kraj tegorocznego zwycięzcy, EBU przeprowadziła pełną ocenę sytuacji z udziałem specjalistów z Ukrainy jak i z innych krajów. Konkurs Piosenki Eurowizji jest jedną z najbardziej skomplikowanych produkcji telewizyjnych na świecie, przy której pracują tysiące osób, a udział w niej wymaga 12 miesięcy przygotowań - czytamy w komunikacie EBU.
Po przeprowadzeniu obiektywnej analizy Rada Zarządzająca Konkursu Piosenki Eurowizji z głębokim żalem stwierdziła, że biorąc pod uwagę obecne okoliczności, Ukraina nie może spełnić wymogów bezpieczeństwa i gwarancji operacyjnych, aby mogła być gospodarzem, organizatorem i producentem Konkursu Piosenki Eurowizji.
Czytaj: Prezydent Zełenski zapowiada wprowadzenie wiz dla Rosjan od 1 lipca
EBU pragnie podziękować Narodowej Publicznej Teleradiokompanii Ukrainy za jej pełną serca współpracę i zaangażowanie w rozpatrywanie wszystkich scenariuszy od czasu zwycięstwa zespołu Kalush Orchestra 14 maja w Turynie oraz podziela jej smutek i rozczarowanie, że przyszłoroczny konkurs nie może odbyć się na Ukrainie - napisała EBU.
W związku z powyższym, zgodnie z regulaminem i w celu zapewnienia ciągłości wydarzenia, EBU rozpocznie teraz rozmowy z BBC, jako publicznym nadawcą w Wielkiej Brytanii, która w ostatnim konkursie zajęła drugie miejsce, na temat ewentualnego podjęcia się roli gospodarza Konkursu Piosenki Eurowizji w 2023 roku.
Pragniemy, aby zwycięstwo Ukrainy znalazło odzwierciedlenie w przyszłorocznej edycji konkursu. Będzie to dla nas priorytetem w rozmowach z jego potencjalnymi gospodarzami - podsumowała EBU.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.