Wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk ostrzegła, że nauczyciele z Rosji zatrzymani przez armię ukraińską na terenach wyzwalanych spod okupacji rosyjskiej staną przed sądem za złamanie praw wojny i grozić im będzie kara do 12 lat więzienia.
"Wiele razy ostrzegaliśmy obywateli rosyjskich, którzy zgodzili się przyjechać na terytorium Ukrainy i prowadzić tu działalność zakazaną przez prawo" - powiedziała Wereszczuk.
Wyjaśniła, że nauczyciele z Rosji nie będą traktowani jako jeńcy podlegający wymianie, bo nie brali udziału w działaniach bojowych. Wypowiedź wicepremier przekazał w poniedziałek wieczorem niezależny rosyjski portal Meduza.
Wereszczuk dodała, że odpowiedzialność poniosą też nauczyciele ukraińscy, którzy zgodzili się prowadzić nauczanie według programów rosyjskich. Staną oni przed sądem za działalność kolaboracyjną - ostrzegła. Wezwała pedagogów, którzy znaleźli się na obszarach okupowanych, by ewakuowali się i nie współpracowali z rosyjskimi wojskowymi.
Ukraiński deputowany Ołeksij Honczarenko oznajmił 10 września, że nauczycieli z Rosji zatrzymano w Kupiańsku w obwodzie charkowskim. Nie podał żadnych szczegółów. Armia ukraińska nie informowała oficjalnie o takich przypadkach.
Aktualizujemy na bieżąco: Nasza relacja z wojny na Ukrainie
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.