12 osób zabitych, 49 hospitalizowanych - taki bilans nocnego rosyjskiego ostrzału Zaporoża, miasta na południowym wschodzie Ukrainy, podała w niedzielę administracja obwodu zaporoskiego. Wcześniej informowano o 17 zabitych.
"Dziś w nocy wróg zastosował lotnictwo taktyczne do uderzenia rakietowego na miasto. Według wstępnych danych samoloty zrzuciły na Zaporoże 12 pocisków rakietowych. Większość spadła na budynki mieszkalne - bloki i domy prywatne - w jednej z dzielnic Zaporoża. Częściowo zniszczony został budynek dziewięciokondygnacyjny. Pięć domów prywatnych jest zniszczonych" - oświadczyła administracja obwodowa w komunikacie na serwisie Telegram.
Władze podkreśliły, że według stanu na niedzielę rano wiadomo o 12 ofiarach śmiertelnych. "W szpitalach jest 49 poszkodowanych, wśród nich sześcioro dzieci. Dokładniejsze dane są ustalane" - głosi komunikat.
Wciąż trwa akcja ratunkowa i pod gruzami mogą znajdować się ludzie. Do tej pory wyciągnięto spod gruzów osiem osób - poinformowały władze.
Wcześniej p.o. mera miasta Anatolij Kuriew poinformował, że w ataku zginęło 17 osób, a prawie 40 jest rannych.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.
Ochrona budynku oddała w kierunku napastników strzały ostrzegawcze.
Zawsze mamy wsparcie ze strony Stolicy Apostolskiej - uważa ambasador Ukrainy przy Watykanie.