Prawosławny patriarcha moskiewski i Całej Rusi Cyryl oświadczył, że „ruski świat” istnieje wszędzie tam, gdzie żyją ludzie wychowani w rosyjskiej tradycji prawosławia i moralności, a pierwsza linia jego obrony przebiega w Donbasie.
- Dziś Donbas to pierwsza linia obrony ruskiego świata. A ruski świat to nie tylko Rosja. [Jest on] wszędzie, gdzie żyją ludzie wychowani w tradycjach prawosławia i w tradycjach rosyjskiej moralności. Oczywiście moralność jest pojęciem uniwersalnym, ale każdy naród ma chyba jakieś szczególne punkty oparcia, kształtowania poczucia moralności. A naszymi punktami oparcia, ludzi żyjących w ruskim świecie, są wiara i miłość ojczyzny - powiedział zwierzchnik Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego podczas spotkania z młodzieżą z Donbasu, jakie odbyło się 1 grudnia w katedrze Chrystusa Zbawiciela Moskwie.
Hierarcha zaznaczył, że jeśli ludzie utracą miłość ojczyzny, zdolność obrony swojego rodzinnego domu i swojego narodu, jeśli zaczną „przejmować cudze myśli, czasem szkodliwe i niebezpieczne, i kierując się tymi myślami, budować własne życie wbrew interesom własnego narodu”, to wkraczają na „bardzo niebezpieczną ścieżkę”.
Cyryl tłumaczył młodym ludziom, że w miejscu, w którym mieszkają, pracują, dorastają, podstawą zachowania ich tożsamości jest „przede wszystkim miłość do Ojczyzny – do wielkiej Ojczyzny, do naszego ruskiego świata, miłość do Cerkwi, do naszych tradycji”.
OGLĄDAJ relację na bieżąco: Atak Rosji na Ukrainę
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.