„Chcemy być wolni, aby na zawsze powiedzieć «nie» rosyjskiej niewoli, aby być wolnymi dla Boga, dla czynienia dobra, dla ochrony ludzkiego życia. Dlatego rosyjski okupant zabija Ukraińców, bo powiedzieli «nie» rosyjskiej, imperialnej, komunistycznej niewoli” – stwierdził 15 stycznia w swoim codziennym orędziu zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, abp Światosław Szewczuk. Jest to już 326 dzień wojny toczonej przez Rosję na ukraińskiej ziemi.
Chrystus nam się narodził!
Drodzy Bracia i Siostry w Chrystusie! Dzisiaj jest niedziela 15 stycznia 2023 roku, a na Ukrainie jest to już 326 dzień wielkiej, pełnowymiarowej wojny, którą rosyjski okupant i najeźdźca sprowadził na naszą długo cierpiącą ziemię.
OGLĄDAJ relację na bieżąco: Atak Rosji na Ukrainę
Dziś Ukraina dochodzi do siebie po wczorajszym potężnym ataku rakietowym. Według porannych doniesień, wczoraj nad Ukrainą wystrzelono 57 pocisków różnego typu. Ostrzelany został Kijów, obwód kijowski, obwód dniepropietrowski, Zaporoże, obwód charkowski, obwód winnicki, obwód lwowski i obwód iwano-frankowski. Jednakże największa tragedia wydarzyła się w mieście Dniepr. Tam rosyjska rakieta X-22, która nazywana jest „zabójcą lotniskowców”, trafiła w wielopiętrowy budynek mieszkalny. Ta rakieta, którą naturalnie nawet ci, którzy ją zbudowali, przeznaczyli do walk morskich, została użyta przeciwko ludności cywilnej. Wczoraj wieczorem w Dnieprze prowadzono akcje ratunkowe. Pod gruzami wciąż znajdują się ludzie. Na tę chwilę wiadomo, że zginęło co najmniej 18 osób, choć w miarę trwania prac ratowniczych liczba zabitych stale rośnie. Natomiast około 100 osób zostało rannych. Miasto Dniepr ogłosiło trzy dni żałoby i wszyscy opłakujemy zmarłych i modlimy się za to bohaterskie miasto.
Przeczytaj też: Ratownicy w Dnieprze ocalili kobietę, której głos słyszeli spod gruzów
Na linii frontu znów toczą się ciężkie walki. Ten półksiężyc ługańsko-doniecki płonie. Ciężkie walki toczą się pod Bachmutem, Sołedarem i Kreminną. Ale w tym dniu, w ten niedzielny poranek, chcemy podziękować Bogu i Siłom Zbrojnym Ukrainy, że przeżyliśmy. Za to, że żyjemy i możemy dzisiaj, w tę niedzielę, stanąć przed obliczem Boga i modlić się o zwycięstwo Ukrainy. I dziękujemy Panu Bogu za życie, a także za dar zbawienia i dar nowego dnia dla naszych wojskowych dziewcząt i chłopców. Modlimy się za naszych ratowników, za naszych lekarzy, za naszych energetyków, którzy wczoraj i dziś z oddaniem i heroicznie pracują, aby ratować życie i zapewnić spokojnym Ukraińcom niezbędne środki do przetrwania w tym zimnym okresie.
Chcemy, aby w tę niedzielę usłyszał nas cały świat i chcemy powiedzieć wszystkim ludziom dobrej woli: Ukraina trwa! Ukraina walczy! Ukraina się modli!
Zgodnie z naszym cyklem liturgicznym, dzisiaj nasz Kościół rozpoczyna okres przedświąteczny Jordanu - Epifanii. Dzisiejsza niedziela nazywana jest niedzielą przed Teofanią. To znaczy, że rytmy liturgiczne skupiają naszą uwagę na przygotowaniu się do spotkania z Chrystusem w Jordanie przed tą Jordanową Epifanią w czasie chrztu naszego Zbawiciela.
Dziś przed naszymi oczami czytanie ewangeliczne z tej niedzieli przedstawia postać Jana Chrzciciela, którego ewangelista Marek nazywa „głosem wołającym na pustyni”.
Oczywiście, cytując proroka Izajasza, Marek ma na myśli tego ewangelistę, który powraca z Babilonu do Jerozolimy i ogłasza dobrą nowinę, że skończyła się niewola, że Pan Bóg zniszczył to wielkie imperium, które wyrugowało Izraelitów z ich ziemi. Pan Bóg wyzwolił swój lud z tej asyryjskiej niewoli. I widać, że dzisiaj w naszej lekturze duchowej, w słuchaniu Ewangelii Świętej dominuje temat wyzwolenia. Temat wyzwolenia człowieka od grzechu i śmierci, temat wyzwolenia człowieka od wiecznego zatracenia w tajemnicy Chrztu Świętego jest dzisiaj głosem, który przez Jana na pustyni wzywa współczesnego człowieka do pokuty, do prawdziwej wolności.
Przeczytaj też: Nepal: Największą od 30 lat katastrofę samolotu w tym kraju przeżyło kilka osób
Słowo "wolność" jest dzisiaj tak samo zdewaluowane jak słowo „miłość” czy „pokój”. Dzisiaj my na Ukrainie bardziej niż kiedykolwiek czujemy, że za wolność płacimy bardzo wysoką cenę. Nie wystarczy być wolnym od niewoli. Trzeba być wolnym dla czegoś. I dzisiaj chcemy być wolni, aby być wolnymi dla Boga, mówiąc na zawsze „nie” rosyjskiej niewoli. Być wolnymi, aby czynić dobro, aby chronić ludzkie życie. Właściwie dzisiaj rosyjski okupant zabija Ukraińców, bo powiedzieli „nie” rosyjskiej imperialnej, komunistycznej niewoli.
I dzisiaj nad Dnieprem, naszym ukraińskim Jordanem, od granic z Białorusią przez Kijów, aż po Morze Czarne, słychać głos. To głos wołającego na pustyni, na pustyni wojny, na pustyni, którą niesie ze sobą zniszczenie i złośliwość najeźdźcy. Jest to głos wzywający do wolności. Głos, który ogłasza Dobrą Nowinę. Głos, który przygotowuje nas na spotkanie z Chrystusem, który ma przyjść do Jordanu.
Boże, błogosław Ukrainę! Boże, ulecz nasze rany mocą łaski Ducha Świętego. Boże, Ty, który nad Jordanem objawisz nam swoje ojcostwo, objawisz nam siebie jako Boga Ojca w Twoim Synu Jezusie Chrystusie i udzielisz nam tej boskiej adopcji przez tajemnicę chrztu mocą i łaską Ducha Świętego. Ty jesteś Bogiem wolności. Pomóż nam wytrwać w tej sprawiedliwej walce chrześcijańskiego świadectwa, na tej współczesnej pustyni ludzkości. Boże, pobłogosław Ukrainę Twoim sprawiedliwym, niebiańskim pokojem!
Niech błogosławieństwo Pana zstąpi na was przez Jego łaskę i miłość do ludzkości, zawsze, teraz i na wieki wieków. Amen.
Chrystus nam się narodził! Wychwalajmy Go!
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.