Antonio Rao niedawno skończył 90 lat. Pochodzi z Kalabrii, mieszka w Rzymie. Od lat biega w maratonach, ostatni - z niezłym wynikiem - ukończył 19 marca.
Metę maratonu przecinał już niezliczoną ilość razy. Ostatni, w którym brał udział, to Acea Run Rome The Marathon. „Bieganie nie ma wieku” – obwieścił „Il Messaggero”, największy rzymski dziennik.
Pan Antonio urodził się w 1933 roku. „Jego nazwisko rzuciło się od razu w oczy organizatorom maratonu. To prawdziwa legenda w Rzymie, związany jest z klubem lekkoatletycznym Monte Mario. Ale znają go też w całych Włoszech z jego niesamowitej siły, a od ubiegłej niedzieli – już także na całym świecie” – pisze „Il Messaggero”.
A to za sprawą wyniku, który A. Rao osiągnął w Acea Run Rome – przeciął linię mety, przebiegłszy
Zdjęcie dziarskiego maratończyka obiegło media:
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.